Wiarygodny franczyzodawca

Pieniądze na start
Pieniądze na start / Potencjalny franczyzobiorca Stavy potrzebuje kapitału w wysokości 50-75 tys. zł.
Czwartek
06.06.2019
Gastro-kurierska firma Stava dołączyła do grona członków Polskiej Organizacji Franczyzodawców. Kto może zostać franczyzobiorcą marki?
 

Stava jest pierwszą w Europie franczyzą w branży dowozów posiłków. Usługi gastro-kurierskie oferowane przez oddziały franczyzowe pomagają restauracjom rozwijać biznes w oparciu o dowozy. Obecnie do sieci franczyzowej Stava należy 21 oddziałów kurierskich w Polsce.

Stava dysponuje oprogramowaniem, które w 100 proc. automatycznie rozdziela zlecenia kurierom. Dzięki temu firma unika konieczności zaangażowania kosztownych dyspozytorów, jednocześnie redukując liczbę potrzebnych na mieście kurierów od 30 do 50 proc.

Potencjalny franczyzobiorca Stavy potrzebuje kapitału w wysokości 50-75 tys. zł. W tym zawiera się już opłata licencyjna, zależna od wielkości miasta. Wydatki początkowe obejmują przede wszystkim zakup pojazdów oraz wyposażenia dla kierowców: smartfonów, terminali płatniczych, toreb termicznych oraz oczywiście wyposażenia biura. – Na start placówki wystarczą cztery samochody, które licencjobiorca może wziąć w leasing. Wtedy wydatki na flotę to kilka tysięcy złotych wkładu własnego plus miesięczne raty – mówi Grzegorz Aksamit, prezes zarządu Stava.

Z czasem franczyzobiorcy są zobowiązani do rozbudowy oddziału, dokupowania kolejnych aut i zatrudniania nowych pracowników. Należy więc liczyć się z tym, że całkowity kapitał, wymagany na budowę oddziału, wyniesie od 75 tys. zł do 400 tys. zł.

Franczyzobiorca przechodzi szkolenia w już działających placówkach. Uczy się, jak wygląda praca dostawcy, koordynatora, sprzedaż usług, jak funkcjonuje cały oddział. Licencjobiorcy zarabiają na zrealizowanych dostawach zamówień z restauracji. Pierwsze umowy z lokalami podpisują pod okiem franczyzodawcy, później już sami szukają klientów. Ale korzystają też z bazy, którą buduje centrala firmy. – Jako centrala podpisujemy kontrakty np. z dużymi sieciami. Nasi franczyzobiorcy obsługują później restauracje tych marek na swoim terenie – wyjaśnia Grzegorz Aksamit.

Stava szacuje, że polskich miast, w których opłacalne jest uruchomienie oddziału, jest ok. 60. Dlatego firma planuje też rozwój za granicą. .

Szukamy pierwszego franczyzobiorcy w Niemczech. Wierzymy, że zostając członkiem Polskiej Organizacji Franczyzodawców będziemy mogli dzięki zdobytej wiedzy i sieci kontaktów rozwijać się jeszcze szybciej mówi Paweł Aksamit.

Polska Organizacja Franczyzodawców powstała w 2000 roku. Misją organizacji jest stworzenie najlepszych warunków dla rozwoju franczyzy w Polsce, zwłaszcza w dziedzinie zagadnień prawnych i finansowych. POF jest animatorem rynku. Promuje franczyzę i biznes na swoim. W ciągu 19 lat istnienia organizacji polski rynek franczyzy wzrósł z 95 do ponad 1200 marek franczyzowych. Polska Organizacja Franczyzodawców jest członkiem Europejskiej Federacji Franczyzy (od 2010 roku) i Światowej Rady Franczyzy (od 2011 roku).
–  Polska Organizacja Franczyzodawców zrzesza globalne marki takie jak McDonald’s czy Carrefour, ale nasza branża się zmienia. Coraz ważniejszą rolę odgrywają w niej franczyzodawcy rozwijający autorskie, lokalne pomysły. Idealnym tego przykładem jest Stava, innowacyjna firma będąca liderem swojej branży. Bardzo się cieszymy, że takie podmioty dołączają do naszej organizacji –  mówi Monika Dąbrowska, prezes Polskiej Organizacji Franczyzodawców.