Otwieramy sklep Żabki

Żabka zrzesza dziś już blisko 6 tys. franczyzobiorców i liczy łącznie ponad 7 tys. sklepów. Według analiz sieci, każdego dnia jej sklepy odwiedza w całej Polsce 2,5 mln klientów. Sieć przyspiesza obecnie rozwój w małych miejscowościach, także tych liczących kilka tysięcy mieszkańców. – Formuła sklepu stanowi niewątpliwie nowość na lokalnym rynku. Placówki oferują produkty i usługi wcześniej niespotykane w tamtejszych sklepach spożywczych. Oprócz tradycyjnego asortymentu, w Żabkach serwowane są gorące przekąski, hot dogi, kawa oraz inne produkty wliczane do tzw. małej gastronomii. Ponadto można w nich nadać i odebrać przesyłki, zagrać w LOTTO czy opłacić rachunki oraz wypłacić gotówkę – mówi Przemysław Kijewski, dyrektor operacyjny firmy Żabka Polska. – Wykorzystujemy niszę na rynku, spełniając jednocześnie zróżnicowane potrzeby klientów. Tryb życia mieszkańców małych miejscowości coraz bardziej upodabnia się do sposobu funkcjonowania ludzi w dużych miastach. Stało się ono szybsze, a konsumenci są coraz bardziej świadomi swoich potrzeb. Zróżnicowanie usług w jednym miejscu jest dla nich niezwykle wygodne.

Liczba placówek w danej miejscowości uzależniona jest od potrzeb lokalnego rynku i siły nabywczej. Analizy dokonuje specjalnie zaprogramowany system IT, korzystający ze sztucznej inteligencji, która bada lokalizację na podstawie kilku tysięcy parametrów. Pod uwagę brane jest m.in. natężenie ruchu, położenie szkół, przedszkoli, biurowców i zakładów pracy, placów zabaw, przejść dla pieszych oraz sklepów z podobną ofertą. Jak twierdzi Przemysław Kijewski, mimo bliskiego sąsiedztwa, sklepy Żabka mogą obsługiwać zupełnie inny rodzaj klientów. – Wystarczy, że punkty są po dwóch stronach tej samej ulicy, by klienci byli zupełnie inni. Żabka to sklepy bardzo lokalne, znajdujące się w pobliżu domów, biur oraz w lokalizacjach trafficowych – wyjaśnia Przemysław Kijewski. – Natomiast w małych miastach funkcjonuje zazwyczaj jedna, dwie placówki. Nie ma tam aż tak zróżnicowanych grup klientów.

Potwierdza to Łukasz Wielgosz, który prowadzi dwa sklepy Żabka – jeden w centrum Świebodzina, a drugi na osiedlu mieszkaniowym. – Poszczególne Żabki mają tzw. swój chodnik. Klienci nie szukają innych punktów, jeśli ten najbliższy oferuje potrzebny im asortyment. Działam w sąsiedztwie trzech innych placówek, znajdujących się w promieniu ok. 300 metrów i nikt nie wchodzi sobie w drogę – zapewnia Łukasz Wielgosz. Przyznaje, że koszyk zakupowy różni się w obu punktach. W pierwszym sklepie większą popularnością cieszą się gotowe dania skierowane do osób zabieganych, które nie mają czasu na gotowanie. Natomiast w drugiej placówce uwagę klientów przyciągają bardziej produkty tradycyjne.

Dostawa na czas

W biznesie z Żabką liczy się szybkość realizacji zamówienia. Braki w dostawach wpływałyby negatywnie na pracę sklepów i ich wizerunek. – Pilnujemy rzetelności i szybkiego tempa wszystkich dostaw, które realizujemy w ciągu 24 godzin od momentu złożenia zamówienia – dodaje Przemysław Kijewski.
Zaletą jest to, że nie trzeba zamawiać pełnych palet produktów w hurtowej ilości. – Do swojego sklepu można zamówić produkty na sztuki i w ten sposób uzupełniać brakujący towar – mówi Joanna Zając, franczyzobiorczyni sieci Żabka z Czerwińska.

Część wybranych produktów, takich jak warzywa i owoce oraz pieczywo, franczyzobiorcy kupują samodzielnie u lokalnych dostawców. Ponadto mają pewien zakres swobody w dobieraniu innego asortymentu. Joanna Zając od samego początku działalności położyła nacisk na nabiał, dbając o jego różnorodność. Dzięki temu zyskała grono stałych klientów. Ponadto franczyzobiorczyni nawiązała współpracę z miejscowymi producentami i pośrednikami sprzedaży warzyw i owoców. – Nie ma w Czerwińsku warzywniaka, dlatego mój sklep pełni trochę taką funkcję. Pozostałe produkty zamawiam z centrum logistycznego sieci – wyjaśnia Joanna Zając.

Wsparciem w zarządzaniu sklepem jest aplikacja Cyberstore, która pozwala zdalnie, za pomocą smartfona, nadzorować pracę. Dzięki niej franczyzobiorca widzi stan zatowarowania, otrzymuje bieżące raporty sprzedaży, kontroluje godzinę pierwszej i ostatniej transakcji oraz pracę personelu. Sieć gwarantuje również serwis sprzętu w sklepach. W razie jakiejkolwiek awarii, franczyzobiorca natychmiast otrzymuje urządzenie zastępcze. – Nie ma przestoju w pracy i nie ma mowy o stratach w produktach. Raz miałam sytuację, niecierpiącą zwłoki, kiedy zepsuła mi się lodówka. Następnego dnia miałam już u siebie nową – wspomina Joanna Zając.

Koszt inwestycji umożliwiający otwarcie sklepu Żabka to 5 tys. zł. Kwota przeznaczona jest na zakup kasy fiskalnej, produktów regionalnych i koncesji. Franczyzobiorcy otrzymują od sieci gotowy, w pełni wyposażony, zatowarowany i umeblowany sklep, którego wartość wynosi ok. 300 tys. zł. Po stronie Żabki są również wszystkie formalności związane z wynajmem i adaptacją lokalu do standardów sieci. Każdy z franczyzobiorców Żabki jest przy tym indywidualnym przedsiębiorcą, który samodzielnie zarządza sklepem, ponosi koszty utrzymania placówki, pracowników, opłaca składki ZUS i odprowadza podatki do Urzędu Skarbowego.  

Franczyzobiorcy, którzy przystępują do sieci Żabka mają jednocześnie gwarantowany przychód, obecnie w wysokości 16 tys. zł miesięcznie, przez pierwszy rok działalności. – Taka pomoc daje możliwość powiększania dochodów wraz ze wzrostem sprzedaży i rozwoju własnego biznesu. Pierwszy rok działalności to czas, w którym sklep dopiero wdraża się w lokalny rynek i pozyskuje klientów. Gwarantowana kwota daje franczyzobiorcom komfort i obniża stres towarzyszący często otwarciu własnego biznesu – mówi Przemysław Kijewski.

Jak dołączyć do sieci?

Współpracę z siecią rozpoczyna się od rekrutacji i szkoleń. Od kandydatów nie jest wymagane wcześniejsze doświadczenie czy określone wykształcenie. Żabka zapewnia każdemu nowemu franczyzobiorcy właściwe przygotowanie merytoryczne i praktyczne do prowadzenia sklepu pod szyldem sieci – co pozwala prowadzić sklep nawet osobom bez doświadczenia w handlu. Rozwój wiedzy franczyzobiorców o biznesie kontynuowany jest również w trakcie prowadzenia działalności. Partnerzy mają dostęp do platformy e-learningowej, która pozwala dodatkowo poszerzać kompetencje i rozwijać umiejętności związane z zarządzaniem sklepem. – Wśród naszych franczyzobiorców jest dużo osób, które nigdy wcześniej nie miały styczności z zarządzaniem sklepem lub prowadzeniem własnego biznesu. Naszym zadaniem jest nauczenie ich wszystkiego od podstaw, tak by z powodzeniem wdrożyli się w nowe obowiązki, a później potrafili przekazać wiedzę swoim pracownikom. Nasi franczyzobiorcy zostają również trenerami osób, przystępujących do sieci, których szkolą w swoich placówkach – wyjaśnia Przemysław Kijewski.

Podczas rozmowy rekrutacyjnej kandydaci poznają szczegółowo ofertę współpracy i oczekiwania ze strony sieci. Ze względu na pandemię i konieczność zachowania standardów bezpieczeństwa spotkania mogą odbywać się online. Następnie firma weryfikuje historię kredytową kandydata, co trwa zazwyczaj do czterech dni. Po tym etapie przyszły franczyzobiorca poznaje zasady współpracy franczyzowej z siecią oraz w zakresie zarządzania sklepem, a także otrzymuje wiedzę na temat metod usprawniających prowadzenie biznesu. W tym czasie kandydat otrzymuje również propozycję różnych lokalizacji sklepu, spośród których wybiera najlepszą dla siebie, która może być na przykład położona blisko jego miejsca zamieszkania.

Kolejnym etapem jest szkolenie praktyczne, które trwa od 12 do 14 dni. To czas, kiedy kandydat poznaje jeszcze bliżej specyfikę tego biznesu oraz kompletuje dokumenty niezbędne do nawiązania współpracy i rozpoczęcia działalności. Na tym etapie otrzymuje również umowę współpracy, którą może szczegółowo przeanalizować. Dokument zaczyna obowiązywać dopiero po zakończeniu rekrutacji oraz po zaliczeniu teoretycznego i praktycznego egzaminu wstępnego. Umowa podpisywana jest na czas nieokreślony, z 30-dniowym okresem wypowiedzenia dla obu stron.

Dodatkowe wsparcie w niełatwych czasach

Żabka należy do sieci, która bardzo dobrze poradziła sobie z kryzysem związanym z pandemią koronawirusa. Branża retail i FMCG została w mniejszym stopniu dotknięta obostrzeniami niż inne gałęzie gospodarki, jednak mimo to Żabka mocno wsparła franczyzobiorców i ich pracowników w najtrudniejszym okresie na początku pandemii. – Wsparcie sieci zyskało szczególnie na znaczeniu wiosną ubiegłego roku, kiedy wszystkie sklepy na rynku stanęły w obliczu braku dostępu do środków dezynfekujących. Sieć do dzisiaj zaopatruje nas w środki czystości, maseczki, płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni, w rolki do kasy – wylicza Ewelina Chachulska, franczyzobiorczyni z Myszkowa.

Oprócz tego istnieje cały pakiet wsparcia partnerów w trakcie współpracy franczyzowej. Przede wszystkim franczyzobiorcy korzystają z popularności marki oraz ogólnopolskich kampanii reklamowych w telewizji, w prasie i w internecie. Istotnym narzędziem wspierającym sprzedaż w sklepach jest aplikacja lojalnościowa dla klientów żappka. Klienci zbierają punkty, za które mogą otrzymać rabaty lub wymienić je na wybrane nagrody. Nowością jest usługa „Zamów i odbierz”. Poprzez aplikację klient może zamówić zakupy i już po kilkunastu minutach odebrać je w wybranym sklepie. Maksymalny czas odbioru zakupów wynosi dwie godziny, a po tym czasie towar wraca na półki. Płatność za zamówienie odbywa się na miejscu w placówce.

Od niedawna firma prowadzi również działania, które mają przyczynić się do ulepszenia funkcjonowania poszczególnych placówek i docelowo przełożyć się na dotarcie z ofertą do większej liczby klientów. To tzw. Operacja Żabka, realizowana z grupą ekspertów sieci, którzy wspólnie z franczyzobiorcami poprawiają wymagające tego aspekty  i maksymalizują zyski osiągane przez dane placówki. Operację realizują m.in. trenerzy i doświadczeni franczyzobiorcy. W ramach akcji prowadzona jest diagnoza, która ma pomóc zdefiniować elementy funkcjonowania sklepu, wymagające poprawy. Następnie opracowywany jest kierunek działań i proces wdrażania zmian. – Zmiany dostosowane są do indywidualnych potrzeb sklepu i franczyzobiorcy. Mogą obejmować montaż nowych regałów, reorganizację biura i magazynu, optymalizację ułożenia towaru i sprzętu w sklepie oraz szkolenia ze skutecznego zarządzania zespołem – wymienia Przemysław Kijewski. 

Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru miesięcznika "Własny Biznes FRANCHISING".