Ustawa z sercem na dłoni
W połowie września MS zaprezentowało na konferencji prasowej założenia do ustawy o franczyzie. Można je przeczytać tu. Projekt ustawy nie wzbudził żadnego zainteresowania dziennikarzy, bo zaraz po prezentacji padło pytanie o reparacje od Niemiec i o Antoniego Macierewicza, a o franczyzę – ani jednego.
– Ta reakcja dość dobrze ilustruje skalę oczekiwania na ustawę franczyzową. Poza wąską grupą interesariuszy, zazwyczaj byłych franczyzobiorców, którzy prą do ustawy, bo marzą, że pozwoli im ona wzruszyć przegrane procesy albo wpłynąć na obecnie prowadzone, to większość firm dużo bardziej zajmuje obecny wzrost kosztów pracy i zderzenie z inflacją – mówi Arkadiusz Słodkowski, członek zarządu Polskiej Organizacji Franczyzodawców.
Jedyną organizacją, która ustami swojego przedstawiciela wyraziła zachwyt projektem ustawy było stowarzyszenie firm aptekarskich, które w ustawie o franczyzie widzi szansę na ucieczkę przed Ustawą dla Aptekarza. Duże firmy zarządzające aptekami wolą podlegać restrykcyjnej ustawie o franczyzie niż ustawie aptekarskiej, która w firmach dystrybuujących leki widzi korporacje i dlatego nie pozwala im rozwijać sieci (przepisy ustawy aptecznej dbają o rozdrobnienie rynku).
Po konferencji prasowej MS, podczas spotkania przedstawicieli branży franczyzowej (organizacji franczyzobiorców i franczyzodawców) z zespołem ministerialnym przygotowującym ustawę padło dużo więcej szczegółów dotyczących ustawy: branża najbardziej zdziwiła się chęcią stworzenia sądów arbitrażowych dla franczyzy, które de facto miałyby uprawnienia sądów powszechnych. Z sali nawet padło pytanie, czy ta propozycja jest jakąś formą przyznania się MS, że sądy cywilne nie radzą sobie z orzecznictwem w sporach franczyzowych? W odpowiedzi usłyszeliśmy, że chodzi o przyspieszenie w rozstrzyganiu sporów i dołączenie do orzekania czynnika społecznego – przedstawicieli franczyzobiorców i dawców. Tymczasem w opinii ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, pomysł powstania sądu arbitrażowego, który nie jest formą polubowną dla stron (w wersji ustawowej można być pozwanym wbrew swej woli), postępowanie ma formę jednoinstatycyjną, a wyrok jest niewzruszalny, naraża to rozwiązanie na zarzut sprzeczności z Konstytucją!
Co jeszcze wzbudziło wątpliwości firm franczyzowych:
Po pierwsze: Projekt morduje propozycję Rzecznika MSP ministra A.Abramowicza, który chciał, aby rozwiązanie umowy franczyzowej było łatwiejsze niż dziś. Ustalenie w ustawie sztywnego sześciomiesięcznego trybu wypowiedzenia dla franczyzodawcy powoduje, że po wypowiedzeniu umowy przez dawcę biorca jest trzymany w niewolniczym uścisku przez co najmniej pół roku. Rzecznik MSP raczej nie będzie zachwycony.
Po drugie: Projekt ustawy ustanawia pierwszeństwo dokumentu informacyjnego przed umową, tzn. jakiekolwiek zmiany w umowie (bo np. zmieniły się obiektywne warunki rynkowe) są w zasadzie niemożliwe lub narażają franczyzodawcę na odpowiedzialność prawną. Kłopoty powiększa tu fakt, że projektując te przepisy w opinii prawników przekroczono granice nieostrości prawnej i nieco podeptano dobre zasady legislacji. Otóż w punkcie 14.4 franczyzobiorca może wypowiedzieć umowę natychmiast, gdy stwierdzi ( w zasadzie w dowolnym wygodnym dlań momencie np. dwa lata po podpisaniu umowy), że franczyzodawca zawarł w dokumencie informacyjnym informacje „niepełne”. Czyli jakie? To jest tak nieostra kategoria, że w zasadzie może stać się biczem na każdego i w każdym momencie. Spełnia się czarny sen franczyzodawców, że de facto powstaje zestaw restrykcyjnych, interwencyjnych przepisów z cyklu „jak ukarać franczyzodawcę za wszystko”, które bardziej nadają się do kodeksu karnego niż cywilnego.
Dlatego już na sali podczas prezentacji projekt nie wzbudził entuzjazmu, a nawet dało się wyczuć coś w rodzaju poczucia zagrożenia. W kuluarach pojawił się nawet komentarz, że w Uzbekistanie poszli podobną drogą: jest tam ustawa, ale nie ma już franczyzy.
Takich krytykowanych przepisów jest więcej, dlatego zaraz po rozesłaniu projektu przez MS firmy franczyzowe i stowarzyszenia biznesowe zaczęły pisać prośby o przedłużenie terminu nadsyłania uwag. Najpierw były odrzucane z automatu, w końcu ministerstwo się przychyliło do daty 17 października jak daty ostatecznej, być może idąc za deklaracją dyrektora Marcina Sławeckiego, że w sprawie ustawy ma „serce na dłoni”.
Ktoś z sali pod nosem szepnął „ciekawe czyje to serce”.
Poniżej publikujemy zarządu stanowisko Polskiej Organizacji Franczyzodawców.
OŚWIADCZENIE ZARZĄDU POF
w sprawie przedstawionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości „Założeń do projektu ustawy o umowie franczyzy”
1. W obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej nie należy wprowadzać nowych, kosztownych regulacji gospodarczych i obciążeń regulacyjnych
Dzisiaj biznes najbardziej zajmuje kwestia rosnących kosztów pracy, inflacja i przerwane łańcuchy dostaw. Specustawa franczyzowa oznacza zwiększenie kosztów działalności, a szereg rozwiązań przewidzianych w Założeniach uderza w pewność obrotu prawnego, trwałość relacji franczyzowych i w elastyczność franczyzy, czyli źródło jej odporności na trudne czasy i szybko zmieniające się realia rynkowe, co przekłada się na bezpieczeństwo setek tysięcy przedsiębiorców. Taki skutek mają przede wszystkim rozwiązania dotyczące:
- skutków przekazania dokumentu informacyjnego (jego pierwszeństwo przed umową; możliwość zerwania współpracy przez franczyzobiorcę w dowolnym momencie na podstawie wątpliwych, nieostrych przesłanek),
- zasad kończenia współpracy (sztywne ustawowe terminy wypowiedzenia bez możliwości ich umownej modyfikacji, zdefiniowane arbitralnie i nieuwzględniające zróżnicowania rynku franczyzy; kazuistyczne wyliczenie przesłanek wypowiedzenia współpracy ze skutkiem natychmiastowym),
- specjalnego sądu arbitrażowego dla franczyzy (złożonego z arbitrów mających status pracowników nieznanemu obecnie organu lub instytucji, niedających rękojmi rzetelnego rozpoznawania spraw ze względu na brak jakichkolwiek wymogów merytorycznych dla kandydatów na arbitrów; którego funkcjonowanie może doprowadzić do chaosu prawnego w relacji umownej, na skutek wydania w tej samej sprawie dwóch różnych rozstrzygnięć – jednego przez sąd arbitrażowy, drugiego przez sąd powszechny; przed którym wdanie się w spór będzie obowiązkiem każdej ze stron umowy franczyzy, jeśli tylko druga złoży pozew, co jest zaprzeczeniem idei arbitrażu i będzie się wiązało z ogromnymi kosztami obsługi postępowań – zarówno na poziomie samego sądu, jak i po stronie franczyzodawców i franczyzobiorców) - uważamy, że sądy powszechne radzą sobie z rozstrzyganiem sporów wynikłych z umów franczyzy i nie ma żadnego uzasadnienia dla tworzenia dodatkowych instytucji, zwłaszcza że takie rozwiązanie byłoby rodzajem eksperymentu;
- obciążania wyłącznie franczyzodawców konsekwencjami dekoniunktury po stronie franczyzobiorcy w sytuacji, kiedy jego zwykły przychód z działalności uległ zmniejszeniu na skutek okoliczności, na które franczyzodawcy nie mieli żadnego wpływu;
- idei powiązania wysokości kar umownych z czasem trwania umowy (co jest całkowicie nieadekwatne do naruszeń np. poufności powierzonej franczyzobiorcy koncepcji lub techniki prowadzenia działalności);
- ograniczeń w stosowaniu weksli i wprowadzaniu odpowiedzialności franczyzodawcy na zasadzie ryzyka w razie np. ich kradzieży.
Zdaniem Zarządu POF przy tworzeniu ewentualnych nowych przepisów z dużą nieufnością należy podchodzić do postulatów, aby nowe prawo dawało możliwość wzruszania wydanych wyroków, czy wręcz działało wstecz.
2. W dyskusji dotyczącej ewentualnej regulacji nie można pomijać istniejących już rozwiązań prawnych chroniących strony umowy, ani faktu obowiązywania samoregulacji franczyzowej
Ewentualna przyszła ustawa nie powinna mieć charakteru interwencyjnego, zwłaszcza, że w całej dotychczasowej debacie publicznej nie sformułowano żadnej rzetelnej diagnozy obecnej sytuacji na rynku franczyzy, ani nie wykazano, że taka interwencja jest potrzebna i uzasadniona. Całkowicie pomijane jest nie tylko istnienie szeregu instrumentów prawnych dostępnych na podstawie obecnie obowiązujących przepisów (np. znowelizowana ostatnio instytucja wyzysku, możliwość uchylenia się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, regulacje antymonopolowe etc.), ale też fakt istnienia dwóch Kodeksów branżowych – polskiego Kodeksu Dobrych Praktyk dla Rynku Franczyzy i Europejskiego Kodeksu Etyki Franczyzy, których sygnatariuszami są franczyzodawcy reprezentujący ogromną liczbę branż i które chronią dziś już dziesiątki tysięcy franczyzobiorców.
Zwracamy uwagę, że przyjęty w wyniku rozmów środowisk franczyzobiorców i franczyzodawców Kodeks Dobrych Praktyk jest jedną z najszerszych i najbardziej nowoczesnych samoregulacji chroniących franczyzobiorców i cały rynek franczyzy przed ewentualnymi nadużyciami. Przy rozpoznawaniu spraw dotyczących umów franczyzy mogą się do niego odwoływać sądy powszechne, co czyniły dotąd regularnie na bazie Kodeksu europejskiego. Wszystko to sprawia, że franczyza jest bezpieczną formą prowadzenia biznesu, nie tylko pod względem gospodarczym (co wynika m.in. z efektu skali i korzystania ze sprawdzonego modelu biznesowego), ale też pod względem prawnym. Dlatego też apelujemy do Ministerstwa Sprawiedliwości o powrót do rozmów z organizacjami biznesowymi franczyzodawców i franczyzobiorców na temat zaakceptowania Kodeksu Dobrych Praktyk jako regulacji wystarczającej do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania franczyzy w Polsce. Jest on źródłem gotowych rozwiązań ufundowanych na doświadczeniach praktycznych, a ewentualna ustawa może przecież usankcjonować jego przestrzeganie.
3. Ewentualne zmiany ustawowe powinny zostać ulokowane w Kodeksie cywilnym
Uważamy też, że nie ma podstaw do tworzenia odrębnej specustawy – jeśli nowe przepisy miałyby wejść w życie, to powinny zostać zawarte w Kodeksie cywilnym. W naszej ocenie wystarczyłoby zawarcie w nim samej definicji franczyzy. Akceptujemy przy tym zawartą w Założeniach definicję tej umowy, która jednoznacznie wskazuje, że jest to stosunek wzajemny łączący dwóch niezależnych przedsiębiorców, wykonujących działalność gospodarczą we własnym imieniu i na własny rachunek.
4. Dopuszczalny zakres ewentualnych rozwiązań ustawowych
Jeśli rząd i parlament zdecydują, że ustawa o franczyzie jest jednak konieczna, to w naszej ocenie regulacja ta powinna dotyczyć wyłącznie nawiązania współpracy między franczyzodawcą i franczyzobiorcą. Akceptujemy wymóg ujawnienia wzorca umowy kandydatowi oraz tych informacji, które pozwolą mu zapoznać się z oferowanym przez franczyzodawcę modelem biznesowym. Nie powinny być one zbyt szczegółowe, żeby nie obciążały kosztowo młodych polskich franczyz przy tworzeniu dokumentu informacyjnego, i aby były w ogóle możliwe do przeanalizowania przez kandydatów. Wszystkie inne elementy współpracy powinny być określane przez strony w umowie, w tym kwestie związane z jej rozwiązaniem
5. Uwagi szczegółowe
W sprawach szczegółowych rozwiązań przedstawionych w Założeniach, które mogłyby naruszać lub niszczyć działające (a bardzo różnorodne) modele franczyzowej współpracy wypowiedzą się poszczególni członkowie POF, przesyłając do Ministerstwa Sprawiedliwości swoje indywidualne uwagi i oświadczenia.
Zarząd POF
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
Hipnoza w biznesie? W czym może pomóc? I czy to naprawdę działa? Anna Godlewska, hipnoterapeutka, coach i trener efektywnych zespołów zapewnia, że tak.
Marka New York Pizza Department podpisała umowę z masterfranczyzobiorcą w Egipcie. Na przyszły rok zapowiada pierwsze otwarcia na egipskim rynku.
La Mancha szuka partnerów szczególnie w Białymstoku i Szczecinie. Dlaczego to dobry moment na nawiązanie współpracy?
Z kosmetyczną marką Yves Rocher można współpracować w dwóch modelach. Czym się różnią?
Połączenie restauracji z produkcją piwa przyciąga klientów. Browar Korona postanowił to wykorzystać.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
Jeśli marzysz o własnym biznesie, szukasz inspiracji lub chcesz dowiedzieć się więcej o franczyzie – teraz jest idealny moment, by działać!
POPULARNE NA FORUM
Co sądzicie o Oskrobie?
Witam, Z calego serca odradzam jakąkolwiek wspolprace z ta firma. Okolo 2 miesiące temu zglosilam sie do Oscroby bedac zainteresowana franczyza ich sieci. Wyslalam do nich...
Planuję założyć własną działalność - od czego zacząć?
Najlepiej zacząć od kupna gotowej spółki . Zakup gotowej spółki daje pewność, że firma istnieje i ma już zarejestrowany kapitał zakładowy, co może być ważne z...
Oszukani przez franczyzodawcę
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Czy na odzieży można jeszcze zarobic?
Ja kupuję na hurtowni stradimoda.pl od jakiegoś roku nie zawiodłam się doradzą zawsze dobrze dbają o klienta a uwierzcie mi jest dużo hurtowni które chcą tylko...
piszę pracę na temat franchisingu :)
hej, tez poszukuję danych, znalazłaś coś może oprócz ilości placówek i marek franczyzowych?
Sukcesja w Intermarché i Bricomarché
przeciez to złodzieje
piszę pracę na temat franchisingu :)
Szukam szcegółowego raporty na temat franczyzy w latach przed pandemią i po. Rozumiem że osttani raport opublikowany był za rok 2010 ale niestety jego również nię mogę...
Praca magisterska - licencjacka o franchisingu
Witam, Jestem studentką III roku Finansów i Rachunkowości na Uczelni Łazarskiego w Warszawie. Obecnie prowadzę badania w ramach seminarium dyplomowego. Poniższa ankieta...