Wysokie zyski, szybki rozwój
Bafra Kebab należy do czołowych sieci gastronomicznych w segmencie street food. Pod jej marką funkcjonuje w tej chwili 250 punktów, natomiast do końca tego roku ich liczba zwiększy się na pewno o 100 punktów. Monika i Mariusz Witkowscy po wielu latach życia za granicą postanowili wrócić do Polski i zmienić nie tylko swoje dotychczasowe życie prywatne, lecz także zawodowe. Wcześniej pracowali na etacie, ale szukali pomysłu na własny biznes, by żyć niezależnie. W internecie natrafili na informacje o Bafra Kebab. Nie znali wcześniej marki. Zanim więc zadzwonili do centrali, postanowili sprawdzić ofertę sieci. Nie zawiedli się.
Bafra Kebab opiera swoje produkty o mięso robione według autorskiej receptury, opracowanej z producentem. – Mięso od początku miało być naszym wyróżnikiem. Długo testowaliśmy różnego rodzaju mięsa, by ostatecznie wybrać najlepsze, z którego teraz przygotowujemy kebaby – mówi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery, która jest właścicielem marki Bafra Kebab. Jak dodają Monika i Mariusz Witkowscy, biznes i jego mechanizmy są bardzo ważne, natomiast najistotniejszy jest produkt i jego jakość, który ma przyciągać klientów i to on w znacznym stopniu decyduje o sukcesie całego przedsięwzięcia.
– Poprosiliśmy rodzinę i przyjaciół, by także skosztowali kebabu w Bafra Kebab. Wszystkim bardzo smakowało i to nas ostatecznie przekonało do skontaktowania się z firmą – wspomina Mariusz Witkowski. Franczyzobiorcy już po pierwszej rozmowie byli przekonani do biznesu. Jak zapewniają, na spotkaniu w centrali firmy otrzymali wyczerpującą wiedzę o koncepcie Bafra Kebab. Nie mieli wcześniej do czynienia z branżą gastronomiczną, dlatego bardzo ważne dla nich było wsparcie i pomoc w przygotowaniu punktu do otwarcia oraz podczas prowadzenia działalności.
Szkolenia z biznesu
Relacje z firmą układają się bardzo dobrze od samego początku. Proces przystąpienia do sieci był szybki. Franczyzobiorcy przeszli szkolenie w marcu tego roku, natomiast działalność rozpoczęli już na początku kwietnia. Szkolenie wprowadzające trwało aż pięć dni i odbyło się w centrali firmy w Warszawie oraz w punkcie szkoleniowym. Sweet Gallery szkoli swoich franczyzobiorców także w trakcie prowadzenia działalności. Firma przekazuje wiedzę teoretyczną na bieżąco online na specjalnej platformie szkoleniowej w formie bloków tematycznych dostępnych w każdej chwili. Wiedza dotyczy procedur prowadzenia punktu, sprzedaży, przechowywania produktów oraz obsługi klientów. Franczyzobiorcy przyznają, że bez szkolenia nie daliby rady poprowadzić punktu Bafra Kebab i nie osiągnęliby w tak krótkim czasie umiejętności skutecznego zarządzania.
– Pierwszego dnia po uruchomieniu punktu były tłumy klientów. Bez wcześniejszego wdrożenia byłoby nam trudno kontrolować sytuację. Szkolenia są koniecznym aspektem wprowadzającym do biznesu pod marką Bafra Kebab, bez którego działalność nie przyniesie zamierzonego efektu. Bardzo ważne jest też wsparcie opiekuna, który pomaga na każdym kroku. Pamiętam sytuację, kiedy złamaliśmy nóż. Na szczęście przedstawiciel firmy szybko zareagował i na naszą prośbę, niemal natychmiast przywiózł nam nowy. Trzeba jednak pamiętać, że prowadząc własny biznes, konieczne jest własne zaangażowanie i dążenie do samodzielności. Pomoc jest ważna, ale opiekun nie będzie w punkcie non stop. Szkolenia mają na celu przekazanie kompleksowej wiedzy o biznesie, by później móc go poprowadzić samodzielnie z niewielkim już wsparciem centrali. Z czasem samodzielność franczyzobiorców musi się zwiększać. Muszą stać się ekspertami w swojej dziedzinie, a nie tylko polegać na wiedzy szkoleniowców Sweet Gallery. Ci z czasem muszą być wsparciem tylko w wyjątkowych sytuacjach – mówi Mariusz Witkowski.
W tej chwili Sweet Gallery zatrudnia 25 opiekunów podzielonych na kilka regionów Polski. Ich wizyty w punktach mają charakter doradczy, które w razie potrzeby pomagają usprawnić biznes. Firma jest w stałym kontakcie ze swoimi franczyzobiorcami. Dzięki temu ma podgląd na całą sieć i jej poszczególne punkty. Zdaniem Moniki i Mariusza Witkowskich, Bafra Kebab to bardzo dobrze przemyślany i dopracowany biznes. Zysk z punktu od samego początku jest dwukrotnie wyższy od zakładanego, co pozwoliło franczyzobiorcom po trzech miesiącach otworzyć punkt Lodolandia.
Zaangażowanie franczyzobiorców
Małżeństwo wkłada w biznes 100 proc. wysiłku i jak twierdzi, przez pierwsze tygodnie właściwie nie opuszczało punktu. Chcieli poznać każdy element biznesu, dzięki czemu mogą teraz z łatwością szkolić pracowników. – Żeby odnieść sukces w biznesie, trzeba uczciwie i ciężko pracować. Nie można iść na łatwiznę. Nie ma co się oszukiwać… biznes nie jest bardzo łatwy, ale potrafi się odwdzięczyć wysokimi zyskami, gdy potraktuje się go z należytą troską. Musi być trudno, żeby później było łatwiej, ale wciąż trzeba pilnować interesu, bo żaden pracownik nie zrobi tego tak dobrze, jak my, właściciele – przyznaje Monika Witkowska, która na początku miała samodzielnie prowadzić punkt bez udziału męża. Biznes od samego początku przynosi bardzo duże zyski, ponaddwukrotnie większe niż w zakładanym biznesplanie. – Wziąłem trzy tygodnie urlopu, by pomóc żonie w przygotowaniu punktu do otwarcia i w pierwszych dniach działalności. Pracy było jednak tak dużo, że po zakończeniu urlopu złożyłem wypowiedzenie i skoncentrowałem się wyłącznie na biznesie – podkreśla Mariusz Witkowski. – Świetnie się dogadujemy i uzupełniamy. Każde z nas ma przydzielone konkretne zadania. Nie wchodzimy sobie w drogę, ale jednocześnie tworzymy zgrany duet i zarabiamy bardzo dobre pieniądze – zapewnia Monika Witkowska.
Bafra Kebab należy do czołowych sieci gastronomicznych w segmencie street food. Pod jej marką funkcjonuje w tej chwili 250 punktów, natomiast do końca tego roku ich liczba zwiększy się o 100. Podstawową zaletą marki jest mobilność punktów, które działają stacjonarnie, ale posiadają możliwość relokacji. Bafra Kebab to koncept biznesowy łatwo multiplikowany z dość prostymi zasadami rozwoju. W tej chwili współpracę z siecią można rozpocząć od wynajmu przyczepy. Dzięki temu przedsiębiorcy mogą sprawdzić w praktyce sposób funkcjonowania punktu bez ponoszenia kosztów związanych z leasingiem czy zakupem przyczepy, eliminując dzięki temu ryzyko inwestycji. Koszt wyprodukowania i wyposażenia przyczepy, wartej 179 900 zł ponosi franczyzodawca. Sweet Gallery przekazuje franczyzobiorcy gotowy biznes pod klucz z pełnym wyposażeniem oraz dostarcza przyczepę do wybranej lokalizacji. Przyczepa pełni trzy funkcje: sprzedażową, kuchni do przygotowywania posiłków i magazynu. – Oferujemy biznes bezkosztowy i bez ryzyka. Mamy franczyzobiorców, którzy po miesiącu wykupili przyczepę na własność i niedługo po tym zdecydowali się na zakup kolejnego punktu – przyznaje Krzysztof Olesiak, prezes firmy Sweet Gallery, która oprócz konceptu Bafra Kebab jest właścicielem marki Lodolandia and Kołacz na Okrągło i SiGelato.
Pieniądze na start
Jeśli w ciągu trzech miesięcy współpracy partner zdecyduje się wykupić przyczepę, wówczas koszty najmu wliczane są na poczet jej zakupu. Jeśli nie, może kontynuować najem i nie ponosi w związku z tym żadnych dodatkowych opłat. W przypadku wynajmu przyczepy warunkiem wejścia do sieci jest wkład w wysokości 25 tys. zł. Resztę finansuje firma. – Wiemy, że biznes świetnie funkcjonuje, dlatego nie boimy się tego wariantu współpracy z naszymi franczyzobiorcami – mówi Krzysztof Olesiak.
Punkty Bafra Kebab powstają w miejscowościach już od 4 tys. mieszkańców. Lokalizację zapewnia franczyzodawca, który w swoich zasobach pracowniczych ma również zespół 12 komercjalizatorów, którzy mają pod opieką całą Polskę. Są podzieleni na regiony, gdzie pozyskują odpowiednie miejsca pod prowadzenie biznesu, negocjują ceny najmu, podpisują umowy z właścicielami gruntów i na co dzień z nimi współpracują. Punkty stoją na zewnątrz, są outdoorowe, dzięki czemu mogą być czynne siedem dni w tygodniu. Monika i Mariusz Witkowscy prowadzą punkty w Malborku, przy pasażu handlowym, przy parkingu. Miejsce jest dostępne i widoczne także wtedy, gdy sklepy w pasażu są nieczynne. – Lokalizacja jest bardzo wygodna i przestronna. Dzięki temu ustawiliśmy punkt Lodolandia obok punktu Bafra Kebab. Zrobiliśmy strefę chilloutu, dzięki czemu stworzyliśmy coś na kształt food courtu. Klienci mogą przyjść i zjeść na miejscu lub wziąć zamówienie na wynos – mówi Monika Witkowska.
W tej chwili franczyzobiorcy zatrudniają czterech pracowników, którzy pracują rotacyjnie. Jak twierdzą, mają szczęście do ludzi. W obu punktach jest przyjazna atmosfera i nie ma problemów z frekwencją. Zdarzyło się nawet, że pracownicy z własnej inicjatywy przyszli do pracy w dzień świąteczny, kiedy punkt miał być zamknięty.
– Byliśmy miło zaskoczeni. To oznacza, że są zadowoleni i praca sprawia im satysfakcję. Bardzo to doceniamy i motywuje nas to do jeszcze lepszej pracy – mówi Monika Witkowska. – Lubię rozmawiać z ludźmi, dowiadywać się różnych rzeczy. Pracownicy i klienci to cenne źródło informacji o naszym biznesie. Radzę się jednych i drugich, dopytuję, czego brakuje, a czego jest za dużo, jak uprzyjemnić czas pobytu u nas. Pracownicy są na pierwszej linii frontu, dlatego czasami mogą wiedzieć więcej od nas. Natomiast klienci korzystają z naszych usług i chcemy, by byli zadowoleni. Np. dzięki ich sugestii podpisałem umowę z jedną z firm muzycznych, która udziela licencji na publiczną emisję piosenek i mamy teraz muzykę – mówi Mariusz Witkowski.
Franczyzobiorcy mają ambitne plany. W ciągu roku zamierzają zwiększyć liczbę punktów o cztery. Na razie nie chcą zdradzać, w które marki spółki Sweet Gallery zainwestują, ale na pewno nie zatrzymają się na dwóch punktach – Bafra Kebab i Lodolandia.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To, że poszedłeś pracować na etat, nie oznacza, że całe życie tak musi być. Kup listopadowy numer "Własny Biznes FRANCHISING", odważ się i zmień swoje życie zawodowe.
Franczyzobiorca rzucił korporację dla rodziny i rozpoczął własny biznes. Wiosną tego roku otworzył własny punkt Bafra Kebab i już myśli o kolejnych.
Październikowy numer "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży. Znajdziesz w nim gratisowy bilet wstępu na Targi Franczyza!
Ile może zarobić franczyzobiorca, prowadząc jeden punkt Bafra Kebab?
Wrześniowy numer magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży! Sprawdź, o czym w nim przeczytasz.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
La Mancha szuka partnerów szczególnie w Białymstoku i Szczecinie. Dlaczego to dobry moment na nawiązanie współpracy?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...