Otwieramy studio projektowania wnętrz
Przestrzeń, w której mieszkamy, czy to małe mieszkanie, czy duży dom, to dla nas miejsce wyjątkowe. Oddziałuje na nas każdego dnia, wpływa na poczucie bezpieczeństwa, pozwala się zregenerować. Większości właścicieli czterech kątów zależy na tym, aby mieszkanie było urządzone funkcjonalnie i jednocześnie oryginalnie, ponadczasowo choć zgodnie z obowiązującymi trendami – to trudne zadanie, z którym nie każdy z nas potrafi sobie poradzić, ciężko bowiem nadążyć na zmieniającymi się trendami i poradami remontowymi (technologie cały czas się zmieniają), ciężko wybrać idealne meble i dodatki. Do tego dochodzi stres związany z wydatkami i czasem. To wcale nie tylko anegdota, że przez przedłużające się remonty rozwiodło się sporo małżeństw. Dlatego coraz częściej decydujemy się na pomoc profesjonalistów. Ma ona kolejny plus – mieszkania, które zostały urządzone z pomocą projektantów, zwykle przy sprzedaży osiągają wyższą cenę.
– Wiele ludzi, zaczynając remont, myśli: „jakoś to będzie” i idzie na żywioł, a potem okazuje się, że liczba decyzji, które trzeba podjąć na już, jest bardzo kosztowna, w dodatku wiążą się z nimi na wiele lat. Konsekwencje mogą być bardzo dotkliwe, obciążające nie tylko portfel, czas, ale są również bardzo stresujące, a na samym końcu i tak stwierdzimy, że efekt nie spełnia naszych oczekiwań – mówi Izabela Koziołek-Wojtas, właścicielka Pracowni Aranżacji Wnętrz MyLOFT.
Brzmi to paradoksalnie, ponieważ teoretycznie i praktycznie w sklepach jest wszystko. Ale to wcale nie pomaga. – Rynek zasypany jest różnorodnością elementów wyposażenia wnętrz w przeróżnych stylach, formach i jakości. Bez gruntownej wiedzy i doświadczenia wybieramy rzeczy przeważnie pod wpływem emocji, potem okazuje się, że zestawione ze sobą mogą nie pasować. Często zgłaszają się do nas osoby z przysłowiowym pożarem, ponieważ umówili się z elektrykiem, a on w pierwszej kolejności prosi ich, aby wskazali mu miejsca wyprowadzeń elektrycznych pod gniazdka i lampy. Bez wcześniejszego przemyślenia, gdzie co ma stać lub wisieć, wskazanie takich punktów jest wysoce ryzykowne – podkreśla Izabela Koziołek-Wojtas.
Rozmowa to podstawa
Z badań platformy Homebook.pl wynika, że co 2-3 lata decydujemy się na kosmetyczną zmianę wystroju wnętrz. Te zmiany najczęściej dotyczą zakupu nowych mebli (42 proc. badanych), wymiany sprzętów w łazience (39 proc.), malowania ścian (38 proc.) i wymiany podłogi na nową (36 proc.). Na gruntowny remont decydujemy się średnio co 10-15 lat, czasami nawet 20 i więcej. Na zakup niezbędnych rzeczy wydajemy powyżej 20 tys. zł (39 proc.), budżet w przedziale 5-15 tys. zł wybiera 15 proc. badanych. Przy gruntownym remoncie te koszty sięgają już setek tysięcy złotych. Wnętrze urządzone idealnie to z jednej strony inwestycja, z drugiej – najbardziej osobista, bardzo pożądana przestrzeń każdego właściciela. Co czwarty Polak decyduje się powierzyć aranżację wnętrza specjaliście. Firm związanych z aranżacją wnętrz jest na rynku dość sporo, jednak dla fachowców w swojej branży jest nadal miejsce. Nie ma żadnych prawnych ograniczeń, jeśli chodzi o wykonywanie tego zawodu. Wiedzę można zdobywać na ukierunkowanych studiach lub kursach (np. dekoratorstwa wnętrz, wizualizacji wnętrz czy aranżacji). Ta druga opcja jest dostępna w wersji stacjonarnej i online. Ceny wahają się od 1 tys. zł do ponad 5 tys. zł i więcej, zajęcia trwają kilka dni, miesięcy lub podzielone są na semestry. Jednak, zdaniem biur działających od lat i cieszących się renomą – jest to wiedza niewystarczająca, aby podjąć się samodzielnych wyzwań.
– Firm jest sporo i powstają kolejne, dlatego szczególnie należy zwrócić uwagę na wykształcenie, doświadczenie oraz opinie o danym projektancie. Wśród naszych klientów są również tacy, którzy przychodzą do nas po pomoc w rozwiązaniu trudnych sytuacji, które wyniknęły z bardzo niekorzystnej współpracy z innymi projektantami. To przykre, ale niestety prawdziwe – mówi Izabela Koziołek-Wojtas. – Projektowanie wnętrz jest bardzo odpowiedzialnym zawodem, który łączy ze sobą wiedzę i umiejętności z zakresu budownictwa oraz sztuki. Trzeba być trochę psychologiem, aby potrafić dotrzeć do prawdziwych potrzeb klienta, nawet jeśli sam nie zdaje sobie z nich sprawy. Pracownię Aranżacji Wnętrz MyLOFT założyłam w 2013 roku, przez prawie trzy lata pracowałam sama. Dziś nasza pracownia to zespół złożony z kilku osób z ogromną wiedzą i pasją, są wśród nich inżynierowie, architekci architektury i urbanistyki oraz magistrowie sztuki. Oprócz wiedzy bardzo ważne jest podejście do klienta. Troska i chęć, aby pomóc mu w tym niełatwym przedsięwzięciu. U nas na przykład praca z klientem zaczyna się zawsze od szczerej rozmowy. Poświęcamy na nią sporo czasu. Chcemy wiedzieć, co klient lubi, kim jest, jak spędza wolny czas. Czy lubi sprzątać, czy siada z książką wieczorem, czy raczej włącza TV lub konsolę. Dzięki takiej wiedzy, często bardzo prywatnej, możemy zaprojektować wnętrze, które będzie nie tylko się podobać, ale stworzy oazę – mówi Izabela Koziołek-Wojtas.
Jej pracownia ma w ofercie bezpłatną, zupełnie niezobowiązującą piętnastominutową rozmowę z klientem. – To, co odróżnia nas od konkurencji i jest atutem, to korzystanie z autorskiej metody, która pozwala nam na dotarcie do prawdziwych potrzeb naszych klientów. Metoda jest oparta na prestiżowych szkoleniach z dziedziny psychologii i biznesu – podkreśla właścicielka Pracowni Aranżacji Wnętrz MyLOFT.
Od piwnicy aż po dach
Właściciele jednoosobowych pracowni aranżacji wnętrz często swoje biuro lokują we własnych mieszkaniach. To tylko na początek dobre rozwiązanie, ponieważ ogranicza wydatki za wynajem lokalu. Jednak finalnie warto poszukać pomieszczenia na biuro – nie musi mieścić się przy ruchliwych pasażach czy w ścisłym centrum miasta. Wręcz przeciwnie – jak najbardziej sprawdzają się peryferia, ale przed lokalem obowiązkowo musi być gdzie zaparkować. To, bez czego trudno się będzie obejść, to programy do wizualizacji pomysłów aranżacyjnych – są wydatkiem od 5 tys. zł rocznie w górę (cena zależy od licencji). Niezbędny jest także komputer o wysokich parametrach (koszt minimum 6 tys. zł), pozwalający na płynną obsługę programów graficznych, oraz drukarka i przyrządy pomiarowe. Koniecznie trzeba zadbać także o profesjonalną stronę internetową.
– Na przestrzeni lat widoczne są wyraźne zmiany w podejściu do naszej branży. Oferty przestały być przeznaczone wyłącznie dla ekskluzywnego i luksusowego klienta. Przeciwnie. Korzystają z naszych usług wszyscy, nie ma już lęku przed wynajęciem projektanta. Na pewno wraz z pojawianiem się coraz większej liczby biur warto swoją ofertę odpowiednio modyfikować i dopasowywać do potrzeb rynku
– mówi Izabela Koziołek-Wojtas.
Przykładem jest ciesząca się powodzeniem w Pracowni Aranżacji Wnętrz MyLOFT usługa „Wsparcie projektanta na godziny” – nawet jeśli właściciel planuje remont samodzielnie, może niektóre obawy skonsultować ze specjalistą. To, ile godzin wsparcia będzie potrzebował, zależy od niego samego.
– To opcja, jeśli na przykład klient szuka podpowiedzi, jak dobrać kolory w salonie albo ułożyć sprzęty w kuchni. Albo może potrzebuje potwierdzić swoje pomysły, aby nie popełnić rażących błędów technicznych czy stylistycznych. Na naszą pomoc można liczyć nie tylko podczas spotkania online czy rozmowy telefonicznej, także możemy umówić się w sklepie, w domu u klienta lub w naszej pracowni. Obowiązuje ustalona stawka godzinowa. Finalna cena roboczogodziny zależy od kilku czynników, m.in. miejsca konsultacji, liczby godzin – mówi Izabela Koziołek-Wojtas. – Bardzo często zdarza się tak, że ostatecznie klient po rozmowie z nami decyduje się na kompleksowe nasze usługi. Bo przemawiają za tym korzyści takie, jak generowanie oszczędności finansowych, czasowych, a efekt może zachwycić.
Inną ofertą biura, która je wyróżnia, to aranżacja elewacji. Chętnie wykorzystywana jest przez właścicieli domów z lat 70., 80. czy 90. I nie chodzi tylko o kwestię dopasowania elewacji z dachem czy kostką brukową.
– Doradzamy w kwestii termomodernizacji, doboru materiałów i zakresu zmian, wspólnie zastanawiamy się nad opcją remontu, dzięki której właściciel może połączyć swoje możliwości finansowe z wyjątkowym efektem – mówi Izabela Koziołek-Wojtas.
Niektóre biura projektowe współpracują z firmami z branży remontowej, mają zniżki u producentów armatury łazienkowej, mebli kuchennych czy AGD, są w stanie zaoferować klientowi bardziej konkurencyjne warunki. Co ważne – polecane przez projektantów usługi, ekipy lub produkty są sprawdzone i pozwalają tym samym w efekcie znacznie zamortyzować koszty. Branżą, z którą warto się zaprzyjaźnić, prowadząc pracownie projektowe, to nieruchomości. Często oferowane przez biura mieszkania są okazją inwestycyjną, jednak kupców odstrasza np. fakt układu mieszkania i braku funkcjonalności. Alternatywą jest pomysł projektanta, którego płatna usługa i tak w efekcie się opłaci (wzrasta wartość nieruchomości) – jak choćby w przypadku ciekawych rozwiązań przy trudnych przestrzeniach typu skosy czy nieustawna łazienka, za duży przedpokój.
Biura projektowe często same mają w ofercie tzw. home staging, czyli pakiet usług ściśle dobranych do nieruchomości w celu znacznego wzrostu jej wartości. Chętnie z usług pracowni projektowych korzystają właściciele firm z branży gastronomicznej (restauracje) i turystycznej – hotele i pensjonaty: te miejsca swoim wystrojem wnętrz napędzają klientów.
– Bez wątpienia każdy zakończony projekt, ten zarówno mniejszy, jak i większy, inwestycyjny, są powodami do dumy. Zadowoleni klienci wracają i reklamują nas znajomym, wyrażają pozytywne opinie w internecie. Bylejakość i praca bez zaangażowania są wykluczone. Brak pomysłu i umiejętności rozmawiania z klientem to także równia pochyła dla firmy – mówi Izabela Koziołek-Wojtas, właścicielka Pracowni Aranżacji Wnętrz MyLOFT. – Ale jeśli podejdziemy do projektów z sercem i pasją, a to jeszcze dodatkowo połączymy z wiedzą, jesteśmy na dobrej drodze do sukcesu. I nie ma znaczenia, czy biuro mieści się w większym, czy mniejszym mieście. Firma, która cieszy się renomą i szacunkiem klienta oraz ma na koncie ciekawe projekty, zostanie odnaleziona nawet pod miastem. Bo klient wie, że efektem wspólnej pracy będzie coś wyjątkowego: dom, który stanie się dla właściciela jedynym takim miejsce na ziemi.
Otwieramy biuro aranżacji wnętrz
KOSZTY INWESTYCYJNE
Bez wynajmu pomieszczenia na działalność
- strona internetowa: 10 tys. zł
- zakup sprzętu (komputer, tablet wygodny w pracy w terenie, drukarka, oświetlenie, aparat fotograficzny, urządzenia typu dalmierz, deska kreślarska, itp.): 40 tys. zł
- zakup niezbędnych programów: 15 tys. zł
- zakup niezbędnych elementów wyposażenia wnętrz (gabloty, oświetlenie itp.): 20 tys. zł
- reklama: 2 tys. zł
RAZEM: 87 tys. zł
KOSZTY MIESIĘCZNE
Bez kosztów wynajmu lokalu
- media (prąd, gaz, itp): 2 tys. zł
- reklama w internecie: 100 zł
- paliwo (spotkania z klientem, doglądanie prac): 1,5 tys. zł
RAZEM: 3,6 tys. zł
SPODZIEWANE PRZYCHODY MIESIĘCZNE
- kompleksowe projektowanie wnętrz: 10 tys. zł
- usługi doradcze (dobór kolorystki, mebli itp.): 2 tys. zł
RAZEM: 10,2 tys. zł
SPODZIEWANE DOCHODY MIESIĘCZNE
10,2 tys. zł minus 3,6 tys. zł
DOCHÓD PRZED OPODATKOWANIEM
6,6 tys. zł
Przedstawione zestawienie jest jedynie przykładowe – sugerujemy wykonanie własnego biznesplanu dla konkretnych warunków biznesowych.
ZOBACZ W KATALOGU
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
– Zakładaliśmy otwarcie pięciu punktów franczyzowych w tym roku. Już w pierwszym półroczu podwoiliśmy ten wynik – mówi Michał Małolepszy, prezes evoGroup.
– Trenerem psów może zostać każdy, kto ma ku temu smykałkę – mówi Piotr Wojtków, trener psów, behawiorysta.
Citybox24.pl tworzy sieć magazynów samoobsługowych. To biznes dla pasywnych inwestorów. Na czym polega współpraca?
Dawid Wiśniewski nie wierzył w Auto Gammę, dopóki nie poznał firmy od środka. Dzisiaj prowadzi dwa warsztaty pod tym szyldem.
Koncept punktów obsługi dofinansowań Czyste Powietrze ledwo wystartował, a już przekroczył liczbę otwarć zaplanowaną na ten rok. Na czym polega ten biznes?
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
Jeśli marzysz o własnym biznesie, szukasz inspiracji lub chcesz dowiedzieć się więcej o franczyzie – teraz jest idealny moment, by działać!
POPULARNE NA FORUM
Punkt przesyłek kurierskich
Wspolpraca z firma Ship Center jako franczyzobiorca??? ODRADZAM SPRAWDZ ICH UMOWE U SWOJEGO PRAWNIKA, jest ona jednostronna i ukierunkowana na kary umowne ktore sobie sami...
Broker Kurierski
Do Koszałka Można coś więcej o ship center
Interes pompowany helem
Warto zajrzeć do KRS i posprawdzać z jakimi spółkami jest ten Pan powiązany - KPCG SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ...
Myjnia samochodowa z dojazdem do klienta?
Znajomi z Myjnia samochodowa Warszawa przyjeżdżają do mnie za małą dopłatą. Myślę, że jeśli zapytasz to i przyjadą do cb
Punkt przesyłek kurierskich
Ja tam jestem w miare zadowolona z franczyzy Pakersów. Są szkolenia, materiały marketingowe. Na początku jak jeszcze tego potrzebowałam zawsze mogłam zadzwonić na...
Punkt przesyłek kurierskich
To ja dodam coś od siebie. Nigdy się nie dorobicie i nie zarobicie otwierając taki biznes z pośrednikiem.
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...
Punkt przesyłek kurierskich
O kurczę, dobrze, że mówicie jak jest. Ja w sumie też się zastanawiałam, ale finalnie wybrałam Pakersów i wszystko śmiga jak narazie. Udało mi się szybko to...