Przemyślana lokalizacja / Sweet Gallery zawsze skoncentrowana była na otwieraniu punktów na zewnątrz obiektów, w plenerze, przy wejściach do galerii handlowych.
Piątek
03.03.2023
Wartość rynku lodowego w Polsce wynosi 3,5 mld zł i ciągle rośnie. To dobra wiadomość dla osób, które rozważają biznes lodowy na licencji. Z kim można podjąć współpracę?
 

Według danych analitycznych Euromonitor International sezon 2022/2023 może oznaczać wzrost sprzedaży lodów o niemal 14 proc. po wzroście w sezonie 2021/2022 o 15,6 proc. Potencjał dla rynku lodów Polsce jest nadal bardzo duży, bowiem statystyczny Kowalski zjada ok. 5 litrów lodów rocznie i jest to zdecydowanie mniej niż w innych krajach, gdzie np. w Szwecji spożycie jest około trzy razy większe, a w USA czterokrotnie.  

Jedną z firm, która umożliwia otwarcie lodziarni we franczyzie, jest spółka Sweet Gallery, właściciel sieci Lodolandia and Kołacz na Okrągło, SiGelato oraz Bafra Kebab. Spółka działa na rynku od 10 lat i uruchomiła już 800 punktów franczyzowych działających w Polsce oraz 50 punktów za granicą pod międzynarodową marką Ice and Roll i Cake and Roll. Firma zaczęła rozwój od wprowadzenia na rynek sieci Lodolandia, która zajmuje teraz 20 proc. rynku w segmencie street food. To flagowy koncept firmy Sweet Gallery, który wraz z modelem Kołacz na Okrągło oferuje franczyzobiorcom biznes całoroczny. To prawdziwy majstersztyk, bowiem od kwietnia do końca września franczyzobiorcy sprzedają lody, gofry, desery, buble tea, napoje chłodzące, a od października do końca marca w ofercie są kołacze, churrosy, gofry bąbelkowe, pączki oraz gorące napoje. Sieć nawiązała współpracę z flagowym konceptem kawowym Costa Coffe, dzięki temu franczyzobiorcy mogą serwować w swoich punktach kawę znanej sieci, co dodatkowo przyciąga klientów. Zmiana punktu Lodolandia w Kołacz na Okrągło zajmuje 2-3 godziny. Maszyna do lodów wymieniana jest na urządzenie do wypieku kołaczy. Zmieniana jest także część zewnętrzna punktu oraz menu, które zmienia się wraz z sezonem. Dzięki temu franczyzobiorcy nie tracą dnia sprzedaży i zarabiają przez 12 miesięcy w roku. 
Sweet Gallery posiada własne punkty w ramach wszystkich swoich konceptów. 

– Dzięki nim zachowujemy bezpośredni kontakt z rynkiem. Jesteśmy blisko klienta i jego potrzeb. Bardzo wiele firm oferuje franczyzę, posiadając tylko jeden punkt własny, przez co nie posiadają kompetencji do skalowania biznesu – mówi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery. Jego zdaniem, gdy oferuje się franczyzę, własne punkty są konieczne. To najlepsze dla franczyzodawcy źródło wiedzy o biznesie i o potrzebach konsumentów. Dzięki temu może on ulepszać ofertę i funkcjonowanie punktów w sieci. 
Produkty wprowadzane do sprzedaży przechodzą najpierw weryfikację w punktach własnych. W ten sposób franczyzobiorcy otrzymują przetestowane rozwiązania i ofertę, która sprawdziła się w bezpośrednim starciu z rynkiem.

– Testujemy w naszych punktach każdą drobną rzecz, zanim wdrożymy ją później do punktów franczyzowych. Wtedy mamy pewność, że przyniesie korzyści naszym partnerom, jeszcze bardziej usprawni biznes i podniesie   poziom sprzedaży. Tak też było z naszymi lodami. Zanim trafiły do ogólnej sprzedaży, długo pracowaliśmy nad obecnym autorskim smakiem kremowej śmietanki. Długo testowaliśmy jej smak i konsystencję. W końcu wybraliśmy odpowiednią. Tak samo pracujemy nad każdym innym produktem – dodaje Krzysztof Olesiak. 

Biznes gotowy do pracy

Firma przekazuje franczyzobiorcom biznes „pod klucz”, z pełnym wyposażeniem, gotowym do funkcjonowania. Cały biznes zamknięty jest w jednej przyczepie, która pełni trzy funkcje: sprzedażową, kuchni oraz magazynu. Franczyzobiorcom odpadają koszty remontu, jak w przypadku lokali stacjonarnych, nie muszą mieć dodatkowego magazynu, bo wszystko mieści się w przyczepie. Dzięki mobilności przyczep istnieje możliwość przeniesienia punktu do innej lokalizacji. 

– Biznes pod marką Lodolandia and Kołacz na Okrągło to kompaktowy i dochodowy model franczyzowy, który umożliwia prowadzenie jednocześnie kilku punktów i pracę na etacie lub zarządzanie inną działalnością. Pozwala na to m.in. system IT, dzięki któremu można zdalnie kontrolować sprzedaż, stan kasy i bieżącą sytuację w punkcie, można to przeglądać z telefonu – mówi Krzysztof Olesiak. Z tej możliwości korzysta Kamil Pękala, który oprócz prowadzenia punktu Lodolandia prowadzi inną działalność. – Punkty z lodami są moim dodatkowym źródłem dochodu, aczkolwiek z tego, co zaobserwowałem w ostatnim czasie, prawdopodobnie stanie się on głównym – przyznaje Kamil Pękala.

Franczyzobiorcy nie muszą szukać lokalizacji, bo zapewnia ją centrala. Firma wyszukuje miejsca pod punkty franczyzowe, negocjuje stawki i warunki najmu, współpracuje z właścicielami gruntów oraz dostarcza punkty pod wskazany adres. Punkty najczęściej usytuowane są na osiedlach, przy retail parkach i galeriach handlowych, ale także na skwerach i parkach oraz przy ulicach z dużym ruchem pieszym i rowerowym. Każdy franczyzobiorca otrzymuje trzy propozycje lokalizacji do wyboru. Są one dobierane według preferencji franczyzobiorcy. 

Sweet Gallery zawsze skoncentrowana była na otwieraniu punktów na zewnątrz obiektów, w plenerze, przy wejściach do galerii handlowych, ponieważ są to miejsca najbardziej widoczne dla klientów. 

– Nasi komercjalizatorzy codziennie jeżdżą po Polsce, szukają lokalizacji, nawiązują współpracę oraz załatwiają wszelkie formalności związane z najmem powierzchni. Franczyzobiorcy otrzymują więc gotowe miejsce na swój biznes. Każda lokalizacja jest przez nas zweryfikowana pod względem natężenia ruchu i charakterystyki klienta – zapewnia Krzysztof Olesiak. Kamil Pękala, franczyzobiorca sieci Lodolandia, ma kilka punktów, spośród których największą sprzedaż notuje punkt w Rzeszowie. – Uważam, że lokalizacje przy centrach handlowych czy dużych skupiskach sklepów lub miejscach rozrywkowych są jak najbardziej odpowiednie. Podczas pierwszego spotkania z franczyzodawcą otrzymałem biznesplan, 15 tys. zł zysku na rękę miesięcznie to bardzo realny poziom, natomiast można go dość łatwo zwiększyć nawet o kilka razy, ale to zależy od zaangażowania w biznes. Kiedyś usłyszałem, że klientów kupuje się sercem, a nie rozumem. Staramy się więc jak najlepiej ich obsługiwać i chyba nam to wychodzi, bo do nas wracają. Są to przede wszystkim klienci galerii i mieszkańcy sąsiadujących osiedli. Średnio dziennie obsługujemy w jednym punkcie do 300 osób – podkreśla Kamil Pękala. 

Wsparcie franczyzodawcy

Franczyzobiorcy mają wsparcie centrali już od momentu podpisania umowy franczyzowej. Najpierw franczyzobiorcami zajmuje się opiekun startowy, który przeprowadza go przez wszystkie etapy niezbędne do uruchomienia punktu i rozpoczęcia biznesu. Opiekun startowy pomaga między innymi w pozyskaniu finansowania, koordynuje pozyskiwanie lokalizacji, ustala termin szkoleń, przygotowuję checklistę wszystkich rzeczy, które trzeba zamówić przed otwarciem punktu. Jest osobą pierwszego kontaktu dla franczyzobiorcy, do którego to franczyzobiorca może zadzwonić z każdym pytaniem. Następnie franczyzobiorca otrzymuje opiekuna biznesowego, który wspiera go w przygotowaniu punktu do otwarcia, w dniu otwarcia oraz przez cały okres trwania umowy franczyzowej. – Każdy franczyzobiorca Lodolandii ma opiekuna biznesowego, z którym jest w stałym kontakcie. Ponadto opiekunowie biznesowi regularnie odwiedzają punkty franczyzobiorców. Nie jest to jednak kontrola punktu, ale raczej rozmowa i wspólna analiza funkcjonowania biznesu. Nasz pracownik po obserwacji pracy punktu i obsługi klientów, daje wskazówki, co należy zoptymalizować lub zmienić. To rodzaj doradztwa i konsultacji – mówi Krzysztof Olesiak. 

Osoby, które chciałyby otworzyć punkt franczyzowy Lodolandia, nie muszą mieć doświadczenia, a jedynie chęci do pracy i zaangażowanie. Franczyzobiorcy przechodzą szkolenia wprowadzające do biznesu. Podzielone są one na część teoretyczną i praktyczną. Część teoretyczna trwa jeden dzień, a praktyczna dwa dni i odbywa się w realnie działającym na rynku punkcie. Franczyzobiorcy poznają więc „na żywo” zasady funkcjonowania punktu i obsługi klientów. – Nie jest to tylko punkt szkoleniowy, tylko istniejący, realnie działający i prowadzący sprzedaż i obsługę klientów – podkreśla Krzysztof Olesiak. 

Szkolenia od A do Z

Szkolenia to jeden z istotnych elementów działalności franczyzowej pod marką Lodolandia. Obejmują szeroki zakres wiedzy, dzięki czemu partnerzy, nawet bez doświadczenia gastronomicznego, szybko poznają zasady biznesu. Franczyzodawca zapewnia także szkolenia dla pracowników punktów, którzy z kolei szkoleni są online, korzystając ze specjalnej platformy szkoleniowej. Szkolenia mają formę bloków tematycznych, z których w każdej chwili można skorzystać na telefonie. Wiedza dotyczy procedur prowadzenia punktu, sprzedaży, przechowywania produktów oraz obsługi klienta. Franczyzobiorcy wyposażeni są w kompleksową wiedzę, dzięki czemu szybko stają się specjalistami i szkolą również własnych pracowników. – Do tej pory nie posiadałem doświadczenia w gastronomii. Szkolenia dały mi sporą dawkę wiedzy teoretycznej i praktycznej podczas pracy w punkcie pod okiem trenera. Lodolandia to dość prosty biznes, ale mimo tego trzeba się zaangażować. Bez tego nie osiągniemy oczekiwanych rezultatów. Franczyza i podane know-how nie zwalnia z pracy i nie gwarantuje sukcesu. Ten zależy wyłącznie od franczyzobiorcy – podkreśla Kamil Pękala.

Początek roku to najwyższy czas, by zacząć przygotowania do uruchomienia punktu Lodolandia. Sezon lodowy startuje w kwietniu, ale trzeba punkt przygotować, pozyskać finansowanie, przejść szkolenie, znaleźć pracowników i wykonać wiele innych czynności, niezbędnych przed otwarciem punktów. – Sezon lodowy zaczynamy w kwietniu i mimo, że to wczesna wiosna, to gdy tylko zaświecą pierwsze wiosenne promienie słońca, od razu przed punktami pojawiają się kolejki po lody. Warto być wtedy gotowym i ruszyć ze sprzedażą o czasie – przekonuje Krzysztof Olesiak.  

Jednym z ważniejszych celów Sweet Gallery jest dalszy rozwój sieci i przekroczenie liczby 1 tys. punktów w 2023 roku. Spółka będzie także kontynuowała rozwój w Europie. W tej chwili punkty, pod międzynarodową marką Ice and Roll i Cake and Roll, funkcjonują w Rumunii, Słowacji, Niemczech. – Naszym nadrzędnym celem jest zarówno dbałość o jakość produktów, jak i usług, które świadczymy dla naszych franczyzobiorców. Jesteśmy członkiem Polskiej Organizacji Franczyzodawców i działamy zgodnie z zasadami zapisanymi w Kodeksie Dobrych Praktyk Dla Rynku Franczyzy – mówi Krzysztof Olesiak.

Otwieramy lodziarnię marki Lodolandia

KOSZTY INWESTYCYJNE

  • Rozpoczęcie działalności pod marką Lodolandia: 35 tys. zł

KOSZTY MIESIĘCZNE

  • Szacunkowe miesięczne koszty stałe: 11 540 zł (wynajem powierzchni, pracownicy, prąd, opłata franczyzowa, księgowość, ubezpieczenie)
  • Miesięczne koszty zmienne: 6 tys. zł (przy założeniu sprzedaży 200 produktów dziennie)

SZACUNKOWE PRZYCHODY MIESIĘCZNE

5,5 zł za produkt x 200 produktów dziennie = 1,1 tys. zł x 30 dni = 33 tys. zł miesięcznie 

SZACUNKOWE DOCHODY MIESIĘCZNE
33 tys. zł minus 17,5 tys. zł (koszty stałe plus koszty zmienne)

SZACUNKOWY MIESIĘCZNY DOCHÓD ZE SPRZEDAŻY
15,5 tys. zł

Zaprezentowany biznesplan jest tylko poglądowy, koszty stałe i zmienne mogą ulec zmianie.


Kamil Pękala, franczyzobiorca sieci Lodolandia / „Punkty z lodami są moim dodatkowym źródłem dochodu, aczkolwiek z tego, co zaobserwowałem w ostatnim czasie, prawdopodobnie stanie się on głównym”.
doradca we franczyzie