Dobrze ułożony biznes
Anna i Filip Bachowscy nawiązali współpracę ze Sweet Gallery w 2016 roku, uruchomiając pierwszy punkt Lodolandia. To był dopiero trzeci rok działalności Sweet Gallery. Od tamtego czasu do dzisiaj firma rozwinęła sieć o kolejne trzy koncepty: Bafra Kebab, Kołacz na Okrągło i SiGelato, oraz urosła z kilkudziesięciu punktów do prawie tysiąca. Czasu nie tracili także Anna i Filip Bachowscy, którzy w tej chwili mają pięć punktów: jeden punkt Bafra Kebab oraz cztery pod marką Lodolandia, z czego jeden punkt działa naprzemiennie z konceptem Kołacz na Okrągło. Trzy przyczepy funkcjonują pod galeriami handlowymi i dwie nad jeziorem. Lokalizacje nie były przypadkowe. Przyczepy zostały ustawione w taki sposób, by uzupełniały się sprzedażowo. Latem, podczas brzydkiej pogody, większe obroty generują przyczepy przy galeriach handlowych. Natomiast gdy słońce dopisuje, wówczas na prowadzenie wysuwają się punkty nad jeziorem, chociaż klientów nie brakuje także pod galeriami. Dodatkowymi atutami galerii są kino, siłownia czy inne atrakcje czynne w niehandlowe dni.
Obecnie na rynku funkcjonuje 450 punktów Lodolandia, 100 punktów Kołacz na Okrągło i ok. 370 punktów Bafra Kebab. Lodolandię i koncept pod marką Kołacz na Okrągło można łączyć i wtedy biznes działa przez cały rok. W sezonie wiosenno-letnim w ofercie są lody, gofry, granita, bubble tea, zimne desery i napoje, a jesienią i zimą kołacze, churrosy i gorące napoje. Rebranding punktu jest bardzo szybki, trwa zazwyczaj do trzech godzin. W tym samym punkcie sprzedaży urządzenie do wypieku kołaczy wymieniane jest na maszynę do produkcji lodów świderków. Zmianie ulega także elewacja punktu.
Marka Bafra Kebab wpisuje się w trend kulinarny Polaków. – Kebab to obecnie niemal narodowe danie Polaków. Do tego pożywne, z mięsem i świeżymi warzywami oraz niedrogie w produkcji. Koszt jednej sztuki wynosi u nas średnio 19,99 zł. Klient otrzymuje dużą porcję mięsa z warzywami w tortilli, czyli pełnowartościowy posiłek w przystępnej cenie – przekonuje Krzysztof Olesiak, członek zarządu Sweet Gallery.
Pełna oferta
Anna Bachowska wybrała trzy koncepty, które się uzupełniają, oferując produkty słodkie i wytrawne. – Punkt lodowy połączony z Kołaczem na Okrągło stoi obok punktu Bafra Kebab. Klienci mają do wyboru desery albo kuchnię słoną. Nawet jeśli w danej chwili wybiorą lody czy kołacze, mogą wrócić po kebab – mówi Anna Bachowska.
Anna Bachowska przed rozpoczęciem własnej działalności przez 10 lat pracowała w korporacji. Przez ten czas będąc na stanowisku menedżerskim, nauczyła się zarządzać zespołami i umiejętnie reagować na kryzysowe sytuacje. Jak twierdzi, wiedza i doświadczenie zbudowane na etacie połączone z wiedzą o biznesie otrzymaną od franczyzodawcy umiejętnie wykorzystuje w prowadzonej działalności. – Praca w korporacji i praca na własny rachunek to dwa różne światy. Etat wiąże się ze sztywnymi godzinami pracy, odpowiedzialnością przed zwierzchnikami, dużym stresem i raportowaniem wyników pracy. Własny biznes natomiast daje większą elastyczność. Dzięki temu łatwiej mi godzić rolę matki, żony i przedsiębiorczyni, ale też łatwo stracić równowagę między firmą i wolnym czasem. Uważamy, by praca nie dominowała w naszym życiu – zapewnia Anna Bachowska.
Zgodnie z założeniem Sweet Gallery, franczyzobiorcy nie muszą mieć doświadczenia w gastronomii. Każdy zostaje gruntownie przeszkolony według standardów sieci. Szkolenia podzielone są na dwa bloki. Pierwsza część szkolenia obejmuje wiedzę z zakresu operacyjnego prowadzenia punktu, czyli umiejętności przygotowywania wszystkich pozycji w menu. Jest to wiedza, którą franczyzobiorcy przekazują swoim pracownikom. Ponadto licencjobiorca podczas szkolenia praktycznego poznaje zasady obsługi klienta w realnie działającym punkcie. Drugi blok szkoleniowy to teoria na temat prowadzenia punktu sprzedaży. Blok dotyczy wiedzy o biznesie w szerokim aspekcie, czyli pełną jego organizację łącznie z kosztami i finansami, układaniem planu pracy pracowników i nadzorowaniem wydajności pracy w stosunku do natężenia ruchu w punkcie. Sweet Gallery oferuje także platformy e-learningowe, z których franczyzobiorcy i pracownicy korzystają przez cały okres współpracy franczyzowej.
Zdaniem Anny Bachowskiej, wsparcie merytoryczne Sweet Gallery jest bardzo istotnym elementem biznesu. – Początkowo rozważaliśmy niezależną działalność. Niby sprzedaż lodów świderków jest prosta, ale jednak organizacja przedsięwzięcia i umiejętność konfrontacji z konkurencją zwiększa stopień trudności biznesu. Dowodem na to jest chociażby o wiele większa popularność naszych punktów nad jeziorem w porównaniu z konkurencją. Podczas gdy u nas ustawiają się kolejki, u sąsiadów niewiele co się dzieje – mówi Anna Bachowska. Jej zdaniem, duże znaczenie ma oczywiście jakość produktów, ale także kwestie właściwego ułożenia biznesu, w czym bardzo pomaga sieć. – Doświadczenie, narzędzia marketingowe i wsparcie reklamowe, system sprzedaży, współpraca marketingowa z dużym partnerem jak T-Mobile, wsparta reklamą w telewizji i wreszcie kwestie wizualne oraz estetyka przyczep to elementy, które dają przewagę nad innymi graczami. Sweet Gallery oferuje także różnorodność. Rozpoczęliśmy od sprzedaży lodów świderków, a teraz mamy jeszcze kołacze i kebaby – mówi Anna Bachowska. Franczyzobiorczyni chwali też wsparcie opiekuna, z którym ma nieustanny kontakt.
Pieniądze na inwestycje
Są trzy możliwości wejścia w biznes oferowany przez Sweet Gallery. Do wyboru jest zakup przyczepy, jej leasing lub wynajem. W tym przypadku firma całkowicie przenosi koszt inwestycji w punkt sprzedaży z franczyzobiorcy na siebie. Franczyzobiorca korzystający z oferty musi dysponować środkami własnymi w wysokości minimum 15 tys. zł. Sweet Gallery przekazuje gotowy punkt pod klucz z pełnym wyposażeniem. Jak twierdzi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery, przeciętnie każdy punkt sprzedaży miesięcznie powinien przynosić 15 tys. zł zysku. Przekonuje, że to standard, ale są punkty, które notują dochód na poziomie nawet 50 tys. zł miesięcznie. Taki dochód to nie tylko zasługa modelu biznesowego czy lokalizacji, ale również stopnia zaangażowania franczyzobiorcy. – Pokazujemy franczyzobiorcy, jak prowadzić biznes pod kątem menedżersko-operacyjnym, jak zarządzać całością, kontrolować koszty stałe, food cost, godziny zatrudnienia pracowników i wiele innych czynników, które mają istotny wpływ na całokształt. Nasi franczyzobiorcy są odpowiedzialni nie tylko za sprzedaż, ale za cały biznes, za wszystko to, co się składa na jego poprawne działanie. Dlatego trzeba być na miejscu. Nie chodzi o to, żeby być przez siedem dni w tygodniu przez całe dnie, ale regularnie – mówi Krzysztof Olesiak. Tego samego zdania jest Anna Bachowska. Uważa, że zaangażowanie właściciela jest kluczowe w prowadzeniu własnej firmy. Wówczas nie tylko biznes jest dopilnowany, ale także zespół jest bardziej zmotywowany. – Pracownicy czerpią wzorce od pracodawcy. Jeśli właściciel nie przyjeżdża do punktu, nie rozlicza i nie pilnuje organizacji pracy, to taka działalność nie ma szans powodzenia, a to się przekłada na zachowanie pracowników – mówi Anna Bachowska.
W pierwszym punkcie Anna Bachowska pracowała cały sezon. Przyznaje, że to najlepszy sposób na poznanie biznesu. – Jak mam wdrożyć zespół do pracy, jeśli nie wiem, czym jest moja działalność. Bez wiedzy o biznesie nie miałabym podstaw, by czegokolwiek od pracowników wymagać. Takie zachowanie z pewnością wpłynęłoby destrukcyjnie na zespół – przyznaje Anna Bachowska. Franczyzobiorczyni nauczyła się zarządzać działalnością, planować dzień pracy, częstotliwość i wielkość dostaw oraz bardzo dobrze poznała produkt. Tak samo zrobiła, gdy otwierała punkt Kołacz na Okrągło i Bafra Kebab, gdzie przez pierwsze trzy tygodnie pracowała po 12 godzin dziennie. – Znam produkt, który sprzedaję. Wiem, jak go przygotować, jakie składniki są potrzebne. Wiedza o produkcie jest niezwykle istotna. Biznes to ciągła nauka. Nawet z każdym sezonem trzeba ją odświeżać, chociażby z powodu modyfikacji menu i nowych pozycji – podkreśla Anna Bachowska.
Anna Bachowska latem zatrudnia około 25 osób, natomiast zimą 10. Są tacy pracownicy, którzy pracują z nią już kilka lat. – Zgrany zespół pracowników to jeden z moich największych sukcesów. Moim zdaniem trzeba dbać o pracowników, pod względem finansowym i komfortu pracy. Pozytywne środowisko wpływa na nastrój ludzi i motywuje. Trzeba mieć też czas na szkolenia, coaching oraz okolicznościowe spotkania po pracy, by ich jeszcze bardziej zintegrować – mówi Anna Bachowska. Franczyzobiorczyni odwiedza wszystkie pięć punktów 1-2 razy w tygodniu, a do najdalszego punktu ma aż 180 kilometrów. – Obecność na miejscu jest niezbędna. Chodzi nie tylko o nadzorowanie pracy punktu, ale również o kontakt z pracownikami. Firma to ludzie, którzy muszą czuć się częścią zespołu. Jestem w stałym kontakcie z każdym punktem. Codziennie rozmawiam z pracownikami przez telefon, natomiast bezpośrednio spotykamy się 1-2 razy w tygodniu– mówi Anna Bachowska. Narzędziem wspierającym jest monitoring i wyposażenie punktów w kasoterminale, które pozwalają zdalnie kontrolować biznes. Dzięki temu franczyzobiorca widzi m.in. aktualny stan kasy, liczbę klientów, personel oraz jakość pracy.
Niewykluczone, że franczyzobiorczyni otworzy w przyszłości kolejne punkty. Na razie jednak skupia się na biznesie w obecnym kształcie. – Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jedno jest pewne, cieszę się z podjętych decyzji w przeszłości, rezygnacji z etatu i rozpoczęcia własnej działalności. Dzięki temu mam więcej czasu dla siebie i rodziny – podkreśla Anna Bachowska.
PRZECZYTAJ ARTYKUŁY
To, że poszedłeś pracować na etat, nie oznacza, że całe życie tak musi być. Kup listopadowy numer "Własny Biznes FRANCHISING", odważ się i zmień swoje życie zawodowe.
Franczyzobiorca rzucił korporację dla rodziny i rozpoczął własny biznes. Wiosną tego roku otworzył własny punkt Bafra Kebab i już myśli o kolejnych.
Październikowy numer "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży. Znajdziesz w nim gratisowy bilet wstępu na Targi Franczyza!
Ile może zarobić franczyzobiorca, prowadząc jeden punkt Bafra Kebab?
Wrześniowy numer magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" już w sprzedaży! Sprawdź, o czym w nim przeczytasz.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE
Żeby myśleć o otwarciu własnego McDonalda nie wystarczą tysiące ani setki tysięcy złotych . Potrzeba więcej. Ile? I co franczyzobiorca Złotych Łuków dostanie w zamian?
Rozważasz otwarcie firmy? Najpierw zainwestuj w subskrypcję magazynu "Własny Biznes FRANCHISING" i sprawdź, jaki biznes się opłaca! Tego nie przeczytasz w internecie!
Pieczarkarnia to opłacalny biznes nawet na niedużą skalę. Właściciel jednej hali zbiera plony co sześć tygodni. Gdy ma się więcej pomieszczeń – wtedy na zyski można liczyć co tydzień.
Franczyzobiorczyni Tax Safe z Krakowa dba o work-life balance, ale klientów cały czas jej przybywa. Jak sobie radzi?
La Mancha szuka partnerów szczególnie w Białymstoku i Szczecinie. Dlaczego to dobry moment na nawiązanie współpracy?
POPULARNE NA FORUM
Dolci Sapori - Mniami
https://youtu.be/kojfdVGqIY4?si=N1J9rlZC1jf4U-2y
Biznes, który bije rekordy
Niestety jako osoba która ma bezpośrednie doświadczenie z ta franczyza, nie moge polecic wspolpracy z nimi. Te artykuly maja na celu tylko nabijanie kolejnych klientow.
Dolci Sapori - Mniami
Jestem również osobą poszkodowaną przez tą firmę 574 720 428
Biesiadowo
Tak patrzę i biesiadowo pisze że ma 119 lokali. Ale na ich stronie nie ma nawet 50
Kawiarnie Cafe Nescafe
Nie chciałabym tej franczyzy
McDonalds opinie o franczyzie
Ja bym pomyślała o tej franczyzie
Doświadczenia z Bafra Kebab
Witam wszystkich, zastanawiam się nad otwarciem punktu Bafry Kebab. Czytając komentarze w internecie mam mieszane odczucia. Czy ktoś się tym interesował? Otworzył? Jakie...
Własny, mobilny punkt gastronomiczny lody, gofry, granita - sprzedaż
Dzień dobry, Noszę się z zamiarem sprzedaży przyczepy (cesja leasingu) po franczyzie znanej jako Lodolandia. Jeśli jest ktoś zainteresowany to zachęcam do...