Sieć w dwa lata

Mobile ENGLISH od dwóch lat rozwija sieć franczyzową. Obecnie w sieci działa już 45 franczyzobiorców.
Klientem docelowym mobile ENGLISH są osoby, które chcą mieć możliwość nauki języka angielskiego w ich domach lub miejscach pracy w ustalonym dniu i godzinie.
Osoba, która chciałaby zostać franczyzobiorcą sieci mobile ENGLISH powinna dysponować kwotą rzędu 10-30 tys. zł. Franczyzodawca poszukuje obecnie partnerów w miastach o populacji od 20 do 200 tys. mieszkańców. Jeśli franczyzobiorca będzie chciał działać na terenie większego miasta, musi otworzyć biuro – w mniejszych miejscowościach nie jest to konieczne. Lokal powinien mieścić się nie dalej niż 5 km od centrum miasta i mieć minimum 20 m2 powierzchni. Opłata wstępna waha się od 3 do 10 tys. zł, w zależności od wielkości miasta, w którym będzie działał franczyzobiorca – im większe miasto, tym wyższa opłata. W zamian franczyzobiorca otrzymuje know-how firmy i przechodzi kompleksowe szkolenie z zakresu prowadzenia oddziału. Opłaty miesięczne również są uzależnione od wielkości miasta. Na początku współpracy wynoszą od 100 do 500 miesięcznie, po trzech latach współpracy od 500 zł do 1 tys. zł. Przedstawiciele sieci twierdzą, że zwrot z inwestycji następuję średnio po upływie 6-12 miesięcy od rozpoczęcia współpracy.
mobile ENGLISH działa w Polsce od 5 lat. Centrala firmy znajduje się w Łodzi.
(smoli)
ZOBACZ W KATALOGU




























PRZECZYTAJ ARTYKUŁY

Justyna Pryszcz zrezygnowała z etatu i w kilka miesięcy uruchomiła szkołę językową La Mancha. Co sprawiło, że się odważyła – i jak wygląda teraz jej życie?
– Dzikie Pląsy to spójna marka, będąca kompleksową odpowiedzią na zapotrzebowanie współczesnego rodzica – mówi Dorota Kurkowska, dyrektor ds. franczyzy marki Dzikie Pląsy.
Właścicielka Speaky Frog postawiła na własną metodę nauki angielskiego, która uwzględnia potrzeby dzieci z dysleksją, dysgrafią, ADHD i w spektrum autyzmu. Jak jej poszło?
Właścicielka kameralnej szkoły języka angielskiego Speaky Frog chce się podzielić swoim konceptem. Co oferuje?
– Wystarczy 5 tys. zł na opłatę franczyzową i około 10 tys. zł na wynajem i wyposażenie lokalu, aby otworzyć szkołę językową – mówi Katarzyna Albecka, właścicielka Speaky Frog.
NAJCZEŚCIEJ CZYTANE

Zabezpieczenie antykorozyjne pojazdów to praca, przy której trzeba się napocić, ale nagrodą są wysokie marże. Jak wejść w ten biznes?
Przejście z pracy na etacie do prowadzenia własnej działalności to decyzja wymagająca odwagi. Kasper Serafiński, właściciel sklepu Powered by Kramp, długo zastanawiał się, czy jest gotowy.
Homla chce powiększyć swoją sieć. Szuka franczyzobiorców zainteresowanych otwarciem sklepu marki w miastach powyżej 30 tys. mieszkańców.
O tym, dlaczego Xtreme Fitness Gyms stawia na wolnostojące kluby, opowiada Filip Puchalski, Commercial Director marki.
O wygodę i dyskrecję najłatwiej na własnym podwórku. Dlatego Laser On The Way szybko zyskuje zwolenników. Na czym polega ten koncept?
POPULARNE NA FORUM
Żłobek
Hej! Chciałabym otworzyć żłobek- macie doświadczenia z jakąś franczyzą? Może jest tutaj jakis właściciel, który zechciałby ze mną porozmawiać nt. opłacalności...
Praca licencjacja - franczyza McDonald's
Piszę pracę licencjacką na temat franczyzy jako formy prowadzenia działalności gospodarczej na przykładzie McDonald 's. Bardzo proszę o wypełnienie ankiety...
Akademia Bystrzaka
Podłączam się do pytania.
Akademia Bystrzaka
Witam serdecznie Zastanawiam się nad Akademia Bystrzaka. Macie jakieś doświadczenia?
Wirtualna Asystentka?
Moja siostra i jest bardzo zadowolona. Z tego co wiem to swój poczatek miała po kursie Poli Sobczyk z Barand Assist. I potem zaangażowała się w to całkowicie i dziś...
Wirtualna Asystentka?
Czy ktoś może pracuje jako WA i może podzielić się opinią? Zastanawiam się nad taką pracą. Znalazłam kilka kursów od Poli Sobczyk właśnie dla Asystentek i wygląda...
Czy warto zainwestować w szkołę językową?
Moim zdaniem warto. Jestem pewien, że znajomość języka angielskiego na pewno ci się przyda w przyszłości. Znając jakiś język obcy możesz też starać się o lepszą...
Z korepetytora na dyrektora
Fajny artykuł o ciekawej historii. Trzeba przyznać, że pomysł jest dość oryginalny i na pewno jest na to zapotrzebowanie. Sama chodziłam na korepetycje z matmy, więc...