Witam

Mam lokal 100 m2 i kapitał taki jak wymaga siec Dagrasso.

Pytanie do obecnych franszyzobiorców czy założenie pizzeri w mieści ponad 500 tyś mieszkańcow jest oplacalne. Lokal jest usytuowany w centrum dużych osiedli mieszkaniowych. W obrębie 3 km żadnej konkurencji.

Rozumiem, że obecni właściciele nie przedstawią mi kwot jakimi obracają. ale czy chodziaż prawdą jest, że ta inwestycja 150 tyś zł zwróci się w okresie 6-12 miesięcy tak jak opisuje franszyzodawca??

Pozdrawiam

Witam,

jeśli prowadzisz pizzerię DaGrasso to napisz proszę jak to jest, jaka sprzedaż, jakie średnie zyski, jak się układa współpraca z firmą, jakie plusy i minusy.

-mam nadzieję że znajdą się tacy DaGrassowcy co mają czas zerknąć jeszcze na forum-

pzdr.

Barolu jesli jestes powaznie zainteresowany prowadzeniem pizzerii sieciowej to zadzwon 796 527 894

WITAM

ROZWAZAM POWAŻNIE WEJSCIE W UMOWE FRANCHISINGOWA Z DA GRASSO. DLATEGO TEZ CHCIALABYM SKONTAKTOWAC SIE Z OSOBAMI KTORE Z DA GRASSO WSPOLPRACOWALY BADZ NADAL WSPOLPRACUJA.

CHCIALABYM DOWIEDZIEC SIE JAKIE SA WASZE DOSWIADCZENIA W TYM TEMACIE I MAM NADZIEJE USLYSZEC KILKA CENNYCH WSKAZOWEK

POZDRAWIAM I PROSZE O KONTAKT NA MOJEGO MAILA: ankamarkiel@o2.pl

ANNA

Witam !

  Jestem zainteresowany podjęciem współpracy na zasadach franchisingu z siecią Da Grasso i chciałbym poznać opinie o takiej współpracy ze strony osób mających takie doświadczenia. Jak się układa bądź układała współpraca z Da Grasso itd.

  Będę bardzo wdzięczny za wszelkie informacje, które na początek przed przystąpieniem do konkretnych rozmów z firmą Da Grasso dadzą mi możliwość skonfrontowania obiegowych opinii na temat.

  Prosze o kontakt na adres bukowski65@wp.pl

  Pozdrawiam ... 

Witam wszystkich

Ja natomiast szukam wspólnika do otwarcia Da Grasso,dysponuję kwotą 150 tys i  mieszkam w Zbąszynku (pogranicze lubuskiego z Wielkopolską). W okolicy jest kilka 15-20 tys miast także zainteresowane osoby z tych rejonów proszę o kontakt na maila

niemampomyslu2@wp.pl

pozdrawiam

Jak na chwilę obecną wygląda sprawa w gastronomii - zrobiłem mały rekonesans po pizzeriach, kebabach i w większości pustki. Czy ludzie tylko na wynos zamawiali ?

Czy dobre lokale sieciowe - myślę, że np Da Grasso taki jest lepiej to znoszą ?

Czy to już jest dno jeśli jest czy będzie jeszcze gorzej ?

Czy np. w stosunku do Da Grasso np. Express, gdzie stosunkowo wkład jest niższy ma ktoś pozywtywną opinię - też już kilka ich lokali jest na sprzedaż?

Od wielu lat siedzę już w spożywce i przyzwyczaiłem się do pracy po 10-12 h, ale czy gastronomia jest jeszcze bardziej "upierdliwa" ?

Sam myślę o takim Expressie, na miejscu innej pizzerni, działającej średnio ale to w znacznym stopniu wina właścicieli.

Jakie są faktycznie koszty wyprudukowania takiej pizzy i inne koszty stałe poza lokalem i płacamii, zusami bo to oczywiste sprawy ?

Zna ktos moze oplaty franczyzowe w DG?

Wiem ze wpisowae 12k netto i miesiecznie 1100zl netto.

Drozszy towar moze czy jakies inne oplaty marketingowe??

Pozdrawiam

Dzwonilem do Dg i zrobilem rekonesans dzwoniąc do kilku osob prowadzących pizzerie pod ich logo ....dramat.Oplaty wzrosły ,wprowdzili swoje produkty do wyrobu pizzy ,nie dośc że kipeskiej jakości to w kosmicznych cenach  po pretekstem trzymania jakości :):).Wprowadzili kary za nieużywanie ich logowanych produktów (kontrole i monitorowanie zakupów).

Podnieśli oplaty franczyzowe ,kwoty nie pamietam dokladnie ale cos kole 1800 zł.Zyski ,zyski zyski a franczyzobiorca robi za krowe dojną :)Mialem sam ochote wejśc do tej sieci ale ...podziękuje  i postoję :).Pzdr.

Tez mi sie tak wydawalo ze 1100neto to troche malo jak na nasze polskie franczyzy:)

Sumujac pewnie marze z ceny produktow plus oplate to kolo 4tys miesiecznie trzeba odpalic. 

Z tego co sie orientuje to juz 3-4 siec ktora tyle kosztuje.

 Z tego co widze to zamyka sie sporo lokali (sieciowki i nie sieciowki), jesli teraz w sezonie choc troche sie nie polepszy to do konca roku poplynie naprawde duzo kanjp.

To według mnie najgorszy początek roku od 10 lat niestety.Podniesienie vat-u ,ceny paliw ,wzrost prawie o 100% cen maki(analogicznie do roku poprzedniego) ,brak kasy u konsumentów  i wiele pomniejszych przyczyn ma na to wpływ .przterwaja tylko ci którzy mają dobry produkt w rozsądnej cenie ,reszta  pójdzie w odstawke.Obroty spadły o30-40% a koszty niestety wzrosły więc ten rok trzeba po prostu przetrwać.

Zapomniec o zyskach i zacisnąć pasa :):) Pzdr.

No chyba lepiej nie dalo sie tego ujac.

Sprobuj podwyzszyc ceny o zlotowke chociaz to stracisz polowe klientow;)Niestety ludzie nie rozumieja ze wlasciciele pizzerii nie sa magikami i produktow z kosmosu nie biora;)

Przypomniala mi sie smieszna anegdoda jak mi kiedys ktos powiedzial. "Sluchaj ty jestes w sieci,oni ci pomoga" Do dzis ten tekst mnie rozwala;)

Jak widac po forum to ludzi wciaz nie brakuje chetnych na otworzenie gastronomii.

Pozdrawiam

Niestety marka to nie wszystko.

Franczyzobiorcy myślą, że jak już weszli do sieci to sieć powinna wszystko za nich zrobić.

Niestety tu ich czeka niemiła niespodzianka ! Trzeba pracować na to żeby firma przynosiła zyski. Większość z właścicieli nie ma pojęcia o tym jak rozkręcić placka 

( taki żargon pizzermanów :) ) czyli pizze. Chcieliby tylko przyjeżdżać wieczorem i brać utarg. Nie mają pojęcia jakie akcje marketingowe przeprowadzać i jak je organizować.

Przykłady możemy oglądać w TVN Kuchenne rewolucje Magdy Gessler.

Wszyscy właściciele są prezesami i menagerami którzy nie chcą pobrudzić sobie rączek zwykłą pracą bo to im uwłacza.

Jak właściciel nie potrafi przygotowywać potraw podawanych w jego lokalu to jak ma to 

kontrolować !!!!!!!!!!!  Najprostrza medota na to jak nie biznes "idzie" to cięcie kosztów. 

Kupmy coś tańszego. Zamiast salami  damy kiełbase piwną :) , zamiast kabanosów dajmy parówki, zamiast sera dajmy produkt seropodobny itd. przecież klient i tak się nie skapnie. Metoda dobra ale dla  handlarzy na ryneczku a nie w biznesie gastronomicznym gdzie klient płaci i wymaga jakości. 

A potem jest płacz i rgrzytanie zębami, żalenie się na forum jaka to ta sieć zła bo są kary za używanie badziewia do produkcji. 

To jest biznes a nie lokata w banku gdzie mamy zagwarantowane odsetki !

Czas się wziąć do roboty franczyzobiorcy a nie liczyć tylko na zyski bez pracy !!!!