Z kolekturą jest chyba taki problem że jak jest w okolicy to ciężko otworzyć następny punkt?

Posiadam lokal otwarty ok 8.5m2 nie wiem czy się ze wszystkim pomieszczę w szczególności chciałbym mieć tanie papierosy, jaka jest na tym marża dokładnie? 

o kolekturę warto powalczyć, chociaż jest o nią b. trudno jeśli jest w pobliżu

na fajkach nie poszalejesz, mała marża, do tego mocna konkurencja lewizny

pomyśl o lodówcew pepsi/coca, słodyczach, chipsach, doładowaniach do komórek, płatnościach elektronicznych, szerokiej ofercie prasy

nie każę nikomu nic robić, piszę tylko o swoich doświadczeniach

każdy sam podejmuje decyzje

a komentarze typu "zanim coś napiszesz to sobie poczytaj" b. wiele wnoszą do wątku

marak ma racje, drogi iksie, nie zachowuj sie minister Jaszuński _wiem i nie powiem, bo potem , jak to zwykle bywa, okaże się że balon jest pusty, a wiedza by powiedzieć delikatnie mizerna.

to nie portal ministerstwa finansów, ale ludzi którzy nie chcą wyjechac do anglii na garkotłuka, tylko tutaj starają się cos robić

Nie zachowuję się jak min, Jaszuński, P2P. To forum nie służy przedstawianiu pełnej wiedzy w jakimkolwiek temacie, tylko ewentualnym naprowadzeniem na "właściwe tory". Moim skromnym zdaniem, każdy kto zamierza zajmować się działalnością finansową, ubezpieczeniową, czy też dowolną inną, powinien solidnie zapoznać się z aktami prawnymi regulującymi wybraną działalność, a także śledzić na bieżąco wszelkie zamiary wprowadzania zmian w przepisach już obowiązujących. Faktem jest że rynek usług finansowych nie był do tej pory uregulowany, ale to się zaczęło zmieniać, stąd też moja sugestia, by zapoznać się z projektami ustaw a dopiero potem "próbować" cokolwiek sugerować czy doradzać. Wejście na stronę Ministerstwa Finansów nie sprawi nikomu problemów. Wyszukanie stosownych Uchwał i Projektów też  jest stosunkowo proste - wystarczy chcieć. Odnośnie  wspomnianego projektu,  jest to projekt z dnia 25 września 2009 r o usługach płatniczych. Polecam również zapoznanie się z  Ustawami dotyczącymi kantorów, rynku ubezpieczeniowego, SKOK-ów oraz innych dotyczących działalności finansowej. Pozdrawiam

nie potrzebuję wchodzić na stronę MF, żeby pisać o swoich doświadczeniach

takie głupie posty tylko zniechęcają do udzielania informacji

jeśli ktoś ma pytania w sprawie takiej działalności to proszę o maila

marak, iks nie kłućicie się. Wasze opinie (i jednego i drugiego!) są wartością tego forum i nie musicie się boksować tylko róbcie swoje - piszczie to co piszecie.

marak - Twoje doświadczenia są bardzo ciekawe dla osób myślących o tej działalności, ale musisz mieć na uwadze, że są to doświadczenia z przeszłości/teraźniejszości.

iks próbuje spojrzeć na sprawę przyszłościowo - faktem jest, że różne systemy płatności popłynęły, stracili na tym ich klienci i sejmy/rządy planują regulowanie tego rynku. Ktoś kto działa i już zarabia może mieć to w nosie do czasu kiedy będzie bliżej wejścia w życie. I to jest jedna racja. Druga jest taka, że jak się dopiero zaczyna, to trzeba mieć to na uwadze - że za rok różne mniej lub bardziej durne pomysły regulacyjne mają dużą szansę wejść w życie i wtedy się okaże, że kiedy ten nomwy punkt właśnie będzie dochodził do punktu osiągnięcia rentowności (tfu! break even point) to okaże się, że trzeba go kosztownie modernizować albo wręcz - zakończyć ten kawałek działalności. Jak duże jest ryzyko? Nikt nie  wie, ale ktoś kto myśli o takiej działalności musi to sam rozważyć - najlepiej kompilując opinie zarówno praktyków działających już jak i osób zainteresownaych a śledzących nasze ustawodastwo. Im więcej __różnych__ z różnych stron opinii tym lepiej dla podejmującego decyzję...

ale dlaczego przerzuciliscie dyskusje na sprawy pośrenictwa finansowego. Przecież rozmawialismy o kolporterze, tam nie ma jako takich usług finansowych, tylko przyjmoanie wpłat masowych, na konto , zdaje się bph

nie wchodząc w szczególy , kto ile zna aktów prawnych, rozmawiajmy o nich konkretnie jak się odnoszą do ewentualnej działalności, lub problemów z tym zwiazanych.

chyba temu ma służyć to forum

i jeszcze raz dla porządku rozmawiamy o kolporterze,

jesli w czym kolwiek obraziełm rumaka, czy iksa , to bardzo przepraszam

chce tylko merytorycznej dyskusji

jeszcze raz co rozumiem przez merytruczną dyskusje.

robimy salonik, nie przez kolportera, jako partner tylko sami.

z toarem nie ma problemu, gazety dowiezie kolporter

fajki, każda hurtownia,

doładowania, słodycze, napoje , parafarmeceutyki, też załatwimy na telefon

i tak czy sądzicie, że uda się zatowarować na start nasz salonik za kwote 40 - 50 ty zł

no i jeszcze załatwic lotka, co nie jest taka prostą sprawa, czynsz, meble, komputer , kasa, nastepne 20-25 tys

a czynsz nam bije od pierwszego dnia, jeszcze kupe przed otwarciem

i dalej, handlujemy, realnie:

miesięczna sprzedaż :

- prasa - 15 tys

papierosy - 10 tys

-inne 5 - 7 tys

lotto 15-20 tys

teraz marże z tego, i jak się ma to do kosztów

i ewntualności jednego pracownika , bo przecież sami nie bedziemy siedzieć dziennie po 14 godzin

jesli ktos mądry proszę o weryfikację lub urealnienie moich dywagacji

Witam

Czy te wyliczenia są realne, tzn poparte doświadczeniem? Wydawało mi się że zatowarowanie i urządzenie saloniku będzie tańsze.

Problemem może być lotto niestety i dobrze nie każdy może dostać od nich kolekturę;/ 

Witam

Czy te wyliczenia są realne, tzn poparte doświadczeniem? Wydawało mi się że zatowarowanie i urządzenie saloniku będzie tańsze.

Problemem może być lotto niestety i dobrze nie każdy może dostać od nich kolekturę;/ 

niestety takie są realne koszty

dzisiaj nie ma półśrodków, i albo od razu robimy porządnie i przyzwyczajamy do tego klientów

albo od poczatku, mamy bylejakość

i nic z tego nie bedzie

dlaczego nic z tego nie będzie? są interesy wypasione dla wypasionych klientów, sa i blaszaki dla klinetów blaszkowych (nikomu nie urągając) jest i całe spektrum stanów pośrednich. Można założyć interes niskobudżetowy, licząc się z tym, że i klienci będą niskobudżetowi i że dla uzyskania jako-takiego zysku trzeba będzie się dużo hmm nasprzedawać oraz że wielkich kokosów (z jednego) się nie wyciśnie.

Są Empiki, są saloniki prasowe, a są i budki ze starą, tanią, prasą na dworcach kolejowych. Nie znam nikogo, kto takie coś by prowadził/posiadał, ale myślę, że jakoś to się ma prawo kręcić...

a ja znam kogoś takiego, ma takich budek kilka

i z tego co widzę zupełnie nieźle mu idzie

Myślę że trudno teraz wyżyć z jednej budki i trzeba tworzyć tutaj mini sieć i jest tak chyba w większości interesów, licząc na konkretne pieniądze trzeba próbować zagarnąć część rynku:) 

W przypadku budek z prasą trzeba wyszukiwać nowe miejsca w dobrych lokalizacjach bo przeglądałem ostatnio ogłoszenia i nie znalazłem podobnego interesu na sprzedaż co świadczy o tym że złotej kury się nie sprzedaje:)

Drodzy koledzy

mam taki salonik i wiele waszych wypowiedzi jest z "kosmosu ".Sprzedaż prasy spada na łeb na szyję.Saloniki mają rację bytu w pasażach handlowych w marketach.Dlaczego Kolporter wycofuje sie z prowadzenia saloników a otwiera własnie tam nową markę?.A utargi na lotto 15-20 tyś? Koledzy w chwili kiedy kupon kosztował 1,25 moje lotto generowało obroty 40-60 tyś.W chwili obecnej osiagnąć 15 tyś to sukces.W momencie kiedy jest kumulacja to ok a jeżeli jej nie ma......Podsumowanie-kiedyś 2 tyś stałej i prowizja było całkiem miłym zastrzykiem kasy.W momencie kiedy zus wynosi prawie 900 zł to stryczek.I prosz enie nabierajcie sie na teksty ..ale ma pan przez 2 lata niższy zus.A i płatności....wszędzie sa o wiele tańsze i równie szybkie

Pozdrawiam

Pitreksw 

kwestia lokalizacji to podstawa

20k obrotu z Lotto w dużym mieście w dobrej lokalizacji to nie jest jakaś wygórowana kwota, sprzedaż z lady rzędu 50k także jest do zrobienia w takim przypadku

może być z tego kasa ale nie z firmą K.