Chciałbym przestrzec wszystkich przed ta siecią, jest to franczyza, która jest kompletnie nie opłacalna dla franczyzobiorcy. Następny pomysł jak sprzedać swój towar a reszta nieważna.

Rozmawiałem z ich przedstawicielami,nigdy Grubego Benka.

Witam

ale napisz dokladnie w czym jest problem, żeby innych przestrzec.

Bo dużo osób się interesuje ta pizzeria.

Pozdrawiam

Jestem w innej franczyzie i w zasadzie ten sam problem.Zadnej pomocy w czymkolwiek marketingu,reklamie itp.Drogie materiały które musimy brać od nich,droższe dużo niż bym mógł zamówić w pobliżu swojego lokalu.Szkoda gadać A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE...

Witam

Czy na tamat "Grubego Benka "możecie coś bliżej napisać,bo piszecie same ogólniki z których nic nie winika .

wynika(ups)

 

Pomyśl co roku sieć się zmniejsza mimo, że otwierają się nowe lokale czy myślisz że ktoś wydaje 50 000 lub 100 000 tyś złotych by się rok lub dwa pobawić w otwieranie lokalu.

Na tej stronie czytamy o 77 lokalach na stronie Grubego Benka jest sporo mniej. Po nowym roku liczba ta spadnie znowu.

To że liczba lokali zmienia się to w sumie nic dziwnego. Czasem jest tak że ktoś wpada na pomysł otwarcia lokalu a potem nic nie robi a wręcz sam doprowadza do ruiny. Do tego należ rozważyć  fakt nietrafionych lokalizacji, czy tez zbyt wysokich czynszów do osiąganych obrotów. Mnie natomiast dziwi to że są chętni na franczyzy bardzo prostych popularnych tematów. Wezmy takie pizzernie, w sumie to bardzo prosty temat i dla konsumenta nie ma znaczenia jaką nosi nazwę lecz to jak smakuje. Jakiś czas temu byłem nad morzem i przyznam że własnie zastanawiałem się nad tą gastronomią, lokal przy lokalu różne nazwy ale w sumie w każdym to samo. Uważam że brakuje czegoś co pokazałoby klientowi że jest oferta inna niż wszystkie. Ostatno właśnie powstał wątek o nowym koncepcie kurczakowym United Chicken i bardzo mnie to zaciekawiło gdyż jest to właśnie odpowiedz na pizze, kebaby czy tez chamburgery.

1. dla konsumenta dobra marka, nawet pizzerii, ma znaczenie. Oczywiście nie jest to jedyne kryterium wyboru lokalu. Zwłaszcza w miejsach, gdzie się jedzie na wczasy, a nie stale mieszka...

2. "prosty temat" to pojęcie bardzo względne. Jeśli robiłeś _cokolwiek_ w gastronomii to zapewne tak, ale jeśli nie? Każdy kiedyś/gdzieś musi zacząć. Jeśli musi zacząć "na swoim" to wsparcie nawet marnego systamu może być (a przynajmniej wydawać się) warte swojej ceny.

3. Lokal wyróżniający się. Z tego co wiem o tej branży, to lokale wyróżniające się często (NIESTETY!) alpo upadają, albo przekształcają w "mniej wyróżniające się". Trzeba gonić za przeciętnym klientem... i znowu: zwłaszcza w miejsach gdzie się nastawiasz na przy(e)jezdnych a nie autochtonów, z którymi można budować relację dłuższy czas.

Rozumiemy niepokój i ostrzeżenia kierowane do potencjalnych inwestorów. Przed kilku laty Franczyzobiorcy faktycznie mogli mieć powody do niezadowolenia. Wynikały one z polityki prowadzonej przez poprzedniego właściciela, który przyjął model biznesowy polegający głównie na sprzedaży drogich surowców. To właśnie było przyczyną wychodzenia lokali z sieci. Chcemy jednak zwrócić uwagę, że w ostatnich latach wiele się u nas zmieniło - nie tylko właściciel, ale i zarząd. Ten obecny prowadzi zupełnie inną politykę wobec Franczyzobiorców - stawia na współpracę i wspólne rozwiązywanie problemów. Oferuje pełne wsparcie w postaci przygotowania projektów technologicznych i wizualizacyjnych sali, wsparcie marketingowe (założenie profilu na FB, przekazywanie ulotek, zorganizowanie hostess na otwarcie, kampanię informacyjną w mediach lokalnych, szereg akcji o zasięgu ogólnopolskim dla całej sieci), przeprowadza rekrutację i szkolenia personelu przez cały okres współpracy. Obecnie - jesteśmy o tym głęboko przekonani - mamy najlepszą ofertę franczyzową spośród wszystkich sieci pizzerii w Polsce.

O opłacalności tego modelu biznesowego najlepiej świadczą przykłady naszych lokali. Wszystkie bez wyjątku przynoszą zyski. Zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą. Jesteśmy do Waszej dyspozycji: www.grubybenek.pl.