Forum: franczyza - czy nie franczyza :( o co chodzi? 1475
Witam
Chciałabym przedstawic takie zjawisko z którym osobiście mam do czynienia i prosiłabym o wypowiedzi co o tym sądzicie.
Mianowicie znajoma podpisała umowe franczyzy z hurtownią odziezy uzywanej. Umowa jak zauważyłam jest żywcem zerżnięta ze strony www.franchising.pl a dopisane jest tylk zdanie z którego wyniką, ze znajoma na dokonywac w tej firme zakupów miesiecznych na kwotę 14000 netto. Że nie ma prawa sie zaopatrywac gdzie indziej , dodatkowo towar zakupuje według cen jakie są stosowane dla każdego odbiorcy który przyszedł "z ulicy" ponadto za wyposazenie lokalu ma zapłacić kaucję no i na koniec kuriozum w sprawie to nie dostaje za towar żadnych upustów :(
Aaaaa.., i jeszcze jedno, przywięzli jej towar taki że "o matko Boska". Owszem, jet trochę fajnych rzeczy, ale reszta to bardzo cięzkie swetry i płaszcze, które były wsadzone do najdroższych worków z posortowanym towarem, no i ale ej tez prawie tonę :) towaru niesortowanego. Jak ich zapytała co ma zrobić z neisprzedanymi rzeczami to usłyszała, że to sa towary uzywane i zwrotów oni nie przyjmują , co najwyżej odkupią od niej po 50 groszy ten towar :(
Dodatkowo jak przyjechały dwie paniusie z hurtowni to powiedziały że ceny sa za wysokie i towar nie pójdzie, a na oczywiste stwierdzenie, ze to przecież jakieś kurizum jest takie partnerstwo , paniusia stwierdziła, ze koleżanka ma dać towar po tańszej cenie, a poniewaz w kasie stoi córka koleżanki to niech nie nabija sprzedazy na kasę i ma wtedy zysk.
Kurcze, ciekawa jestem waszego zdana na ten temat, to znaczy, czy któs mógł zawrzeć sobie w umowie , ze inny podmiot ma kupowac towar od niego w określonej wysokości i to nic w zamian nie dając ... Przeciez to jakaś kpina jest jak dla mnie. Koleżanka dała się omamić paniusi w ciązy jak dziecko i teraz jest płacz i nieprzedspane noce..
Kurcze.., co z tym począć ? Moze ktoś poradzi ...
tak sie konczy biznesowanie dla osob ktore nie potrafia myslec samodzielnie a zabieraja sie za prowadzenie wlasnej dzialalnosci.
przed podpisaniem kazdej umowy (nawet na wywoz smieci) nalezy ja dokladnie przeczytac, jesli nie rozumie sie zawartej w niej tresci trzeba poprosic kogos bardziej rozgarnietego o przetlumaczenie na prostszy (zrozumialy) jezyk, jesli w umowie znajduja sie jakies niedomowienia trzeba je umiescic w umowie w formie pisemnej albo nie podpisywac takiej umowy.
Jezeli ktos podpisuje umowe to znaczy, ze zgadza sie z jej trescia i ustaleniami w niej zawartymi i musi postepowac zgodnie z zapisami zawartymi i zaakcepotawanymi wlasnorecznym podpisem.
Sorry, ale po fakcie to kazdy jest mądry. Zreszta, ja tez na poczatku się wymądrzałam, jak ona mogła podpisac taką umowę, ale jak usłyszałam jak trwały rozmowy i jak to było załatwiane, to mi szczena opadła z wrażenia..Zreszta szkoda wypisywać to wszytko, bo to nie zmieni sytuacji jaką mamy na dzien dzisiejszy :(
Nie mniej jednak, poczytałam sobie na temat istoty franczyzy i moim zdaniem umowa zawiera tresci niezgodne z przepisami prawa. Bo jak można zrozumiec zawarcie w umowie nakazu obligującego druga strone do comiesięcznego zakupu okreslonego towaru, niezależnie od tego czy przedsięwzięci ejest rentowne czy nie, no prawnikiem nie jestem, ale dla mnie jest to grubymi nićmi szyte.Można zobowiązac kogoś że ma dokonywac zakupów tylko u danego podmiotu, ale wpisywac kwotę jako obligo? hmmm... Ponadto z tego co czytam , to franczyza jest stosunkiem prawnym który ma przynosić korzyści obu stronom.., no chyba że jedna ze stron jest leniem i nie dokłada nalezytej starannosci do wykonania trezci wynikających z umowy , no to juz inna bajka jest. Natomiast ta podpisana umowa powoduje że jedna strona finansuje drugą w zamian nie mając nic.., tylko straty .. A co do rozwiąznia umowy ? To podpisana jest na cas okreslony , czyli rok , i oczywiście rozwiązać ją może tylko franczyzodawca - tak żeby smiesznie było.... pozdrawiam
tym bardziej dziwi mnie, ze ktos podpisal umowe w takiej formie (niekorzystna dla dla samego siebie), sam prowadze dzialalnosc od 11 lat i nieraz mialem do czynienia z firmami "cwaniakami" a jednak nigdy nie dalem sie wydy.ac, po prostu czytalem dokladnie kazda umowe i w razie jakich kolwiek niejasnosci radzilem sie znajomych majacych pojecie w danym temacie a jak cos mi nie pasowalo a kontrahent nie chcial zmienic zapisu w umowie to nie podpisywalem takiej i juz.
kazda umowa ma to do siebie, ze jest wiazaca dla stron ktore ja podpisuja.
wracajac do tematu skoro umowa jest zawarta na czas okreslony 1 rok to okres wypowiedzenia dla kazdej ze stron rowniez powinien byc zapisany w umowie (przy takim krotkim okresie powinno byc 1 m-c), problemem moze byc zapis jaka kara czeka franczyzobiorce za wczesniejsze rozwiazanie umowy (czyli jak sie umowily strony w przypadku kiedy jedna ze stron rozwiazuje umowe), jesli zapisy w umowie w razacy sposob dyskryminuje jedna ze stron mozna probowac zalatwic spawe przez sad tyle, ze to dosc dlugo trwa i jest dosc skomplikowane (chyba, ze osoba podpisujaca totalnie niekorzystna dla siebie umowe udowodni swoja chwilowa niepoczytalnosc w momencie podpisywania albo to, ze zostala do jej podpisania zmuszona).Zapis o minimalnych obrotach z dostawca w okreslonym czasie to nic nadzwyczajnego (u niektorych franczyzodawcow jesli nie zrobi sie ustalonego obrotu z dostawca sa ustalone konkretne kary finansowe - sam mialem propozycje wejscia do pewnej sieci z takim zapisem w umowie)
nie wiem o jaka firme chodzi, jesli to firma "cwaniak" to trzeba sie przygotowac, ze latwo nie odpuszcza i w tym przypadku szybko szukac pomocy u jakiegos radcy prawnego , jezeli firma jest w porzadku to mozna sprawe zalatwic bez sadow.
niestety z mojej obserwacji naszego rodzimego runku wnioskuje, ze coraz wiecej jest "cwaniakow" nastawionych na szybkie "czyszczenie z kasy" klienta i niektorym calkiem dobrze to wychodzi.
Czytałam .., i nie ma kary za wczesniejsze rozwiązanie tejże umowy. Firma nie nalezy do tych "kogucik i spółka". Dziła na rynku sprzedazy hurtowej i detalicznej dość długo. Z tego co rozmawiałyśmy dzisiaj , to chca się również porozumieć. Zdaje się, że wymyslili sobie, ze zamiast własnych sklepów, stworzą sobie sieć, tylko nie przygotowali się zupełnie do tego ani organizacyjnie, ani pod względem prawnym. Nie stworzyi programu rozwoju sieci i jakiegokolwiek dokumentu z którego wynikałyby prawa i korzyści dla obu stron, oraz jakakolwiek analizę finansową dla realizowanego przedsięwzięcia.
No cóż .., tak też bywa.
Może jeszcze wszytko skończy się pozytywnie, zobaczymy :)
Pozdrawiam i dzięki za wypowiedź.
mam nadzieje, ze uda sie dogadac i wierze tez ze kolezanke (i innych czytajacych to forum) nauczy ta sytuacja czegos na przyszlosc
czytac czytac i jeszcze raz czytac dokladnie umowy i w razie jakichkolwiek niejasnosci nie podpisywac.
pozdrawiam
Płacąc jakiemuś prawnikowi za poradę 150 czy 200 złotych za "wyjaśnienie zagrożeń" związanych z umową, tracisz niewiele. Podpisując nie wiedząc na co się narażasz , tracisz często dziesiątki tysięcy złotych.
" Myśleć! myśleć! myśleć!!!"
Pozostałe kategorie
tematy
komentarze
użytkownicy
HANDEL 427
USŁUGI 557
- turystyka i hotele 32
- doradztwo i księgowość 24
- gastronomia 208
- finanse i bankowość 106
- edukacja 34
- beauty i fitness 24
- usługi dla konsumentów 45
- nieruchomości 22
- usługi dla biznesu 62
inne 1475
PROFIT system informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na forum. Usuwane będą wypowiedzi o treści reklamowej lub rażąco sprzecznej z zasadami dobrego wychowania.
Wypowiedzi mogą zamieszczać tylko zarejestrowani użytkownicy. Adres IP osoby zamieszczającej wypowiedź jest prezentowany wszystkim użytkownikom. Konta użytkowników będą blokowane w przypadku zamieszczania wypowiedzi reklamowych, niekulturalnych lub naruszających czyjeś dobre imię. W przypadku zauważenia nadużyć prosimy o kontakt: redakcja@franchising.pl.
Administrator forum porządkuje forum łącząc wątki o podobnej tematyce oraz poprawia nazwy tematów.
Redakcja zastrzega sobie prawo do wykorzystywania całości lub części wypowiedzi zamieszczonych na forum portalu Franchising.pl w artykułach publikowanych na portalu Franchising.pl i w miesięczniku Własny Biznes FRANCHISING.