Witam ;)
Chciałbym się dowiedzieć czy miał ktoś już możliwość otworzenia własnego sklepu \"Żabka\" i na jakich to zasadach działa ? Czy faktycznie franczyzobiorca nie ponosi żadnego wkładu finansowego ? I jak odbywają się szkolenia?
Myślę nad tym i właśnie nie jestem pewien. A czy myślicie że taki sklep \"Żabka\" mógłby się utrzymać w mieście liczącym ok. 20 tys. mieszkańców gdzie najbliższy sklep żabka znajduje się ok. 30 km. ? :)

Po pierwsze żabka to nie twój biznes ty tylko prowadzisz go w oparciu o dziurawą umowę tzw. ajencyjną gdzie ajent to nazwa umowna. (treść tego bubla prawnego na forum i blogu ajentów do pobrania) Jak nie umiesz czytać umów to zapewne ją podpiszesz. Podpowiem ci tylko że umowa ta nie ma odniesienia do wytycznych i instrukcji. Co daje żabce pełną swobodę kontrolowania ajenta czyli dowolnie w ten sposób dokonuje zmian w umowie. Czas pracy, marże,sposób prowadzenia sklepu itp. Nie sprecyzowano jasno za co ajent może być karany. Co daje żabce zswobode w decydowani o karach a te sięgają do 20 tyś zł Co do wkładu finansowego ponosisz na starcie za zakup drukarki fiskalnej i towaru regionalnego który musi znaleść się w sklepie kwota ok. 10 tyś. zł Miesięczny koszt prowadzenia żabki ok 10 tyś zł żabka daje marże ok 5% od sredniego obrotu sklepu, który kszatałtuje się na poziomie ok. 100 tyś. zł Jak widać interes nieopłacalny. Ajenci ratują się zatrudniając na czarno. Łamiąc prawo pracownicze i ponosząc często za to odpowiedzialność karno-skarbową. Co do tego czy sklep się utrzyma. Z punktu widzenia żabki tak z punktu widzenia ajennta nie przy tej marży. Żabce zawsze sie opłaca ponieważ uzyskuje marże na towarze ok 40% plus zysk z reklam wstawianego do ich sklepów towaru. Reasumując jak jesteś analfabeta to podpiszesz tą umowę, jak masz trochę oleju w głowie poszukasz informacji o kosztach, obrotach, przychodach a te dostępne są na forum i blogu ajentów.

Tutaj racja,powyzej przedstawione zostały bardzo szczegółowo wszystkie aspekty,jednak w nieco negatywnym nastawieniu. W praktyce nie zawsze i nie wszędzie jest aż tak źle,fak jednak,że umowę należy dokładnie przeczytać zanim zdecydujemy się ja podpisać.