Szanowna Redakcja jest swiadoma, ze nie jest potrzebne zadne "sledztwo", gdyz to wlasnie Redakcja jest instytucja naprawde dobrze wiedzaca jak wyglada obecna kondycja omawianych konceptow - swiat polskiego franchisingu jest jeszcze dosyc maly, a wszyscy jestesmy swiadomi, iz relacje na lini redakcja-franchisodawcy, sa o wiele bradziej "zazyle" niz relacje franchisodawcy-potencjalni biorcy. Wiaze sie to z faktem, ze szanowna Redakcja zna pelne i prawdziwe (badz "prawie pelne i wielce prawdopodobne) fakty o funkcjonowaniu roznych konceptow i ich rzeczywistej wartosci dla biorcow - tymi wiadomosciami natomiast franchisodawcy niekoniecznie chca sie podzielic z przyszlymi franchisobiorcami, a niestety wiele rzeczy jest naprawde trudno zweryfikowac(rozmowy z biorcami, wywiad gospodarczy, itd., nie sa w stanie przedstawic pelnego i rzeczywistego obrazu franchisodawcy - z wyjatkiem tych najstarszych, niemal klasycznych koceptow jak np: McDonalds)
Poza tym - wsrod waszych (Profit system) zadowolonych klientow, ktorzy udzielili pozytywnych referencji znajduje sie firma Multisoft...wiec od kogo, jak nie od szanownej Redakcji mozemy oczekiwac szybkich, prawdziwych, rzetelnych i obiektywnych informacji na temat kondycji sklepow "U Szewczyka" i "MAX&MAX'ow".
Pozdrawiam
Czytelnik

I informacje te Pan otrzyma. Jesteśmy w trakcie zbierania informacji do następnego numeru Franchising Info. Gdyby jednak wykorzystał Pan tę energię, którą wkłada Pan w polemikę z nami, na dowiedzenie sie czegoś samemu, być może taki artykuł mógłby powstać wcześniej (np. na portalu). Bowiem przy pisaniu tekstów korzystamy także z informacji, które przekazują nam biorcy i koopreranci firm franczyzowych. Cóż, postulowanie pod cudzym (czytaj: naszym)adresem, w której to czynności Pan się specjalizuje, stawia Pana na marginesie wydarzeń na rynku franczyzy. Przyjmujemy Pana samoograniczenie z pokorą zapewniając jednocześnie, że wszystko, czego dowiemy się o firmie Multisoft, przekażemy czytelnikom.

"Gdyby jednak wykorzystał Pan tę energię, którą wkłada Pan w polemikę z nami, na dowiedzenie sie czegoś samemu..." :))....szanowna Redakcja chyba niedokladnie przeczytala moj ostatni wpis, w ktorym wyraznie podkreslilem, ze biorcy, czytelnicy, itd., maja bardzo ograniczone mozliwosci w zdobywaniu informacji na temat kondycji franchisodawcow - natomiast Redakcja (Profit system) z racji wykonywania uslug dla niektorych z owych franchisodawcow, dysponuje znacznie lepszymi i wartosciowszymi informacjami, ktorymi jednak niekoniecznie musi sie podzielic z czytelnikami (ze wzgledu na czerpanie korzysci z wykonywanych dla tych wlasnie franchisobiorcow uslug np: reklamy w portalu - od zwykly konflikt interesow, w ktorym zatracany jest obiektywizm).
Poza tym nie czuje sie podmiotem stojacym na "marginesie polskiego franchisingu" - jestem tylko jego bacznym obserwatorem, wskazujacym na niewygodne fakty i zjawiska, ktore maja miejsce... a o ktorych "poprawnosc polityczna" nie pozwala mowic wprost, gdyz to psuje tylko atmosfere wokol franchisingu.(franchisodawcy nie mowia o swoich klopotach i slabych stronach ze wzgledow oczywistych... media franchisingowe nie wspominaja o niwygodnych dla franchisodawcow faktach, gdyz wtedy straca reklamodawcow i kontakt z nimi... poszkodowani biorcy w wiekszosci rowniez milcza, gdyz obawiaja sie reakcji dawcow otoczonych swoimi prawnikami.)
A przeciez sam franchisig jest zjawiskiem wrecz genialnym... tyle, ze Polska to nie USA i pojecia takie jak etyka franchisingowa i autentycznie obopolny interes biorcow i dawcow znika gdzies w cwniackiej pogoni za tym "jak zrobic kogos w balona i zdobyc przy tym troche grosza".
Z wyrazami szacunku...
Czytelnik
P.S.
Pewna dziennikarska "mobilnosc" powinna polegac na jak najszybszym odpowiadaniu czy tez sprostowywaniu szczegolnie "ostrych" i przewaznie oskarzajacych watkow (nie rzadko tracajacych w swojej tresci o prymitywne epitety)...gdyz pozostawianie "medialnej ciszy" w takich sytuacjach stwarza tylko niepotrzebne pole do powielania plotek i snucia niepotrzebnych domyslow.
Na portalu na watpliwosci zwiazane z takimi watkami mozna odpowiedziec krotko, a szczegolowo temat moze byc opracowany np: w czasopismie...

Temat tego wątku nie zapowiada frapującego pojedynku słownego pomiędzy redakcją a czytelnikiem, który najwyraźniej postrzega siebie jako alfę i omegę polskiego franchisingu i dziennikarskie guru. Myślę, czytelniku, że powinieneś ujawnić, przynajmniej wobec redakcji, swoją tożsamość. Takie anonimowe zarzuty połączone z szeroką wiedzą na temat relacji międzu redakcją a jej klientami rodzą poważne wątpliwości co do Twojego obiektywizmu. Zawsze też możesz otworzyć swój portal lub pismo o franchisingu i pokazać wszystkim użtkownikom tego forum jak powinno wyglądać rzetelne "dziennikarstwo franchisingowe". Pozdrawiam.

Moim zdaniem do Multisoft powinien odpowiedzieć na stawiane zarzuty a nie redakcja portalu ... nie wiem czy jeszcze działa coś takiego jak "Targi on-line", może sensownie będzie, jak zostanie na nie zaproszony ktoś odpowiedzialny za rozwój omawianej sieci.
To rozwiązanie zamknie jałową dyskusję.
Albo niech Multisoft w jakimś piśmie które zostanie opublikowane na portalu odpowie na stawiane zarzuty.

Male sprostowanie - jezeli szanowni Forumowicze zauwazyli - ja nie stawiam zadnej, konkretnej firmie zarzutow, tylko domagam sie sprostowania dosyc "przyciezkawych" zarzutow stawianych wlasnie przez innych uczestnikow dyskusji na forum.
Natomiast formuowane przeze mnie tezy maja charakter ogolny i tycza sie generalnej sytuacji roznych podmiotow uczestniczacych w polskiej rzeczywistosci franchisingowej...

Odwiedziłem, a właściwie usiłowałem odwiedzić strony Multisoftu. No to co z tą firmą właściwie sie dzieje?

Ale jazda !!!! Zapraszam wszystkich na stronę sieci Max&Max - ta sieć również należy do Multisoftu