Sprzedam Placówke w centranej Polsce

Zainteresowanych prosze o maila

Z Bankiem który nie zamyka placówek ale na dziś również już nie otwiera  nowych…Nigdzie nie jest „ różowo” ale jak dotychczas nie można narzekać. Przyznawalnośc chyba najwyższa .Zobaczymy jak długo

Sprzedam Placówkę Partnerska Banku Zachodniego WBK w województwie kujawsko-pomorskim, miasto 15 tyś mieszkańców, niewielka konkurencja, placówka w pełni funkcjonalna, na głównej ulicy miasta, bankomat.

Zainteresowanych proszę o wiadomość e-mail

Sprzedaję, ponieważ nawiązałem współpracę z europejskim koncernem na utworzenie przedstawicielstwa w Polsce i wiąże się to z wyjazdem na szkolenie za granicę.

Powiem krotko. Koncepcja placówek partnerskich jest mocno niedopracowana. Osobom zainteresowanym doradzałbym kontakt z właścicielami 2-3 placówke (tylko nie tymi wskazanymi przez BANK - naprawde uważajcie na takie rekomendacje). Jeśli w dalszym ciagu jestescie zainteresowani biznesem odkupic wyposazenie, a w przypadku dobrych lokalizacji - cały lokal (nie musicei budowac marketingu od poczatku). Ofert sprzedaży wyposażenia czy całej placówki jest sporo. Nie wiem czy przykręcenie kurka kredytów niezaowocuje jeszcze większa ilościa ofert.

BANK z pewnoscia pozyska nowych 100 chetnych bo ma ludzi którzy potrafia sprzedac wizje biznesu. Partnera utrzymanie biznesu kosztuje srednio 10.000 mc BANK na oddział musiałby wyłożyć dużo więcej

W Warszawie za 10 000 złotych to  nie wynajmiesz dobrego lokalu na placówkę partnerską. A gdzie koszty pracownicze i inne? . Banków i placówek tutaj jak "krpoeczek" po muszkach, jedne znikają inne się pojawiają z nadzieją na  zyski. Zainteresowanym działalnością tego typu polecam szukanie i czytanie, szukanie i czytanie a potem analizę strategii banków, oraz tego co i w jaki sposób dzieje się na tym rynku. Jeśli dobrze się poszuka to nawet w internecie znajdzie się informacje na temat strategii i planów rozwojowych poszczególnych banków. Powszechnie wiadomo, do czego potrzebna jest "szybkość". W przypadku tej działalności powinna dominować rozwaga i głęboka analiza tematu.

witam, właśnie otwieram placówkę BZ w miejscowości ok 25 tys mieszkańców. konkurencja to BPH,PKO, Skok, Spóldzielczy i Eurobank. W jednym z tych banków pracowałam i odeszłam nie ze względu na słabe zarobki, ale ze względu na politykę kredytową. Szybko i dużo to nie to samo co dobrze, ok.fajnie na chwilę, bo mamy prowizję, ale co później? w mojej poprzedniej pracy zapomnieli o etyce, a skupili się na wpychologi... skutki są takie że po 3 latach liczba dziennych wniosków kredytowych dorównuje liczbie wniosków o restrukturyzację... bank to owszem- kredyty,bo na nich najwięcej zarabiamy, ale to też konta (w dzisiejszych czasach banki szczególny nacisk na nie kładą), lokaty (choć w BZ szału nie ma), opłaty itp. Niektórzy chyba zapomnieli,ze otwierając placówkę partnrską chcieli mieć "bank" a nie kolejne biuro kredytowe.Liczę na to że przemyślene decyzje, jesno określone cele i uczciwość wyróżnią placówkę zarówno moją jak i przyszłych agentów BZ WBK. W swojej wypowiedzi pominęłam kwestię marketingu, doświadczenia i naturalnych predyspozycji jakie powinien meć każdy doradca... ale to tylko 50%... reszta to szczęście. Powodzenia.

monia_pat niby Twoje myślenie jest słuszne...

ale w czasach gdy ideały się sprzedały... :) będzie ciężko... :)

Monia a miałaś do czynienia z BZ WBK zawodowo?

Prowadziłaś działalność gospodarczą na własny rachunek?

Jakoś cyt: "jasno określone cele i uczciwość" brzmią fałszywie w działalności bankowej, monia_pat... Znany jest mi bankowiec ("poważna figura" w dużym banku), który otwarcie mówi o tym, że codziennie rano podczas golenia drżą mu ręce, kiedy widzi siebie w lustrze. Otwarcie mówi o tym, że od kilkunastu lat po prostu oszukuje ludzi... Nie opowiadaj zatem o uczciwości w bankowości. Tutaj w znacznie większym stopniu jak gdzie indziej, "rolowanie klienta" to podstawa sukcesu i Twoich dochodów. Banki  to nie są instytucje charytatywne. Banki to najbardziej "krwiożerce" instytucje na świecie, nastawione na maksymalny zysk i to bez względu na to, czy działają jako placówki stricte bankowe, czy też placówki partnerskie. Powiedz otwarcie swoim klientom, że na kredycie któy akurat im oferujesz zarabiasz na czysto np 3%. Powiedz klientowi, iż za to że dostaje kredyt u Ciebie w wys. 100 000 zł, wpłaca ekstra do twojej kieszeni 3 000 złotych... Zobaczysz czy go weźmie, czy wyjdzie. Wszyscy wiedzą, że darmowe konta, raty za zero % itd, to kit wciskany klientowi od zawsze - wiedzą o tym również klienci a raczej desperaci, którzy akurat muszą wziąć kredyt. Tacy desperaci byli są i będą, tyle że jest ich coraz mniej. Poczytaj sobie jak kurczy się liczba potencjalnych kredytobiorców, posiadających zdolność kredytową a zrozumiesz, że ten biznes przez najbliższych kilka lat będzie bardzo "kulawy"

Zmiana właściciela jak pokazują doświadczenia najgorzej odbija się na franczyzobiorcach.

http://gielda.onet.pl/co-dalej-z-bankiem-bz-wbk,18727,3190620,1,prasa-detal