sklep z kotłami c.o. i art hydraulicznymi

z nastawieniem na kotły weglowe, pelet i drewno

do tego troche hydrauliki

prawie ze wszystkimi producentami  sas, defro, kostrzewa , krzaczek itd dogadasz się tak

że dadzą ci kilka kotłow bezpłatnie na wystawke

no i trzeba sie dogadac z instalatorami

Znam z autopsji mniejszą miejscowość. Bliżej granicy wsch. Wiele możliwości jest zamkniętych przez drugi obieg. Alkohol,papierosy, paliwo - z przemytu. Sklepy - tylko dwa. Praktycznie brak możliwości sprzedaży usług poza prasą czy kombajnem. Wg mnie pomysłem jest opał. Wegiel, miał. Jesli masz kawałek placu, po inwestycji w wagę i samochód (furgon z paką samowyładowczą), może to mieć sens. Biznes głównie sezonowy, ale ze zwzględu na bliską odległość może być konkurencyjny dla dotychczasowych dostawców.  Drugim pomysłem jaki mi przychodzi do głowy do skład drewna budowlanego - deski, kantówki, krokwie. listwy. łaty itp. Widzę, że to też jakoś funkcjonuje.

Marak

widze że nie znasz realiów biznesowych. Nie chodzi mi o wieś tylko ogólnie

żeby otworzyc skład opały (wegiel), trzeba naprawdę bardzo BARDZO duże pieniądze. plac utwardzenie , ogrodzenie, waga, samochody, sprzet załadunkowy, fadroma itd itd, do tego gigantyczne problemy z zaopatrzeniem. teraz trzeba miec conajmniej 2-3 duże amochody, które będą stały kilka dni pod kopalni,a. i druga sprawa . tu nie ma żadnych terminów. TYLKO Gotównka. a więc koszty rosną dalej

druga sprawa , skład drzewa. może i tak , ale tylko pod warunkiem, że sie ma własny tartak (a więc juz gigantyczne kozty) no i stały dostep do surowca. i to taniego surowca. w polsce takiego nie ma , trzeba importowac np z ukrainy. A więc dalej tylko gotówka i to bardzo duża. do tego akcyza, ciezki transport specjalistyczny itd itd

tak ze proponuje przed udzieleniem komus rady, najpierw to przemysleć

a nie pisac żeby pisać

pozdrawiam

ps. to nic osobistego, jesli ci przygro marak, to tylko realia i pieniądze

Nie jest mi przykro.

Nie znam realiów biznesowych.

Ale kupuje miał weglowy od kilku lat 6 km od tej wsi.

A skład drewna budowlanego prowadzi wuj mojej żony. We wsi obok. I nie ma tartaku.

Nie jest mi przykro.

Nie znam realiów biznesowych. Piszę dla samego pisania.

Ale kupuję miał węglowy od kilku lat 6 km od tej wsi. Facet sobie radzi bez fadromy i jednym sstarym furgonem. Jakoś nie zbankrutował.

A skład drewna budowlanego prowadzi wuj mojej żony. We wsi obok. I nie ma tartaku. Drewno mu przywożą, już przetarte.

no właśnie zapomniałem dodać że punkty zaopatrzeniowe w opał i materiały drewniane też są i nie daleko nawet tartak jest

O sprzedaży gazu w butlach pewnie nie ma co pisać. U mnie w co trzeciej chałupie. Jest tu jeszcze facet, który wypożycza rusztowania budowlane, ale on to ma przy okazji swojej usługi (ocieplenia, okna, malowanie, tynki). Poza tym wulkanizacja jeszcze działa w pobliżu. Problemem takiego miejsca jest to, że rynek jest słaby, ludzie wydają kasę naprawdę na  rzeczy, które muszą kupić. Nawet spożywka cienko przędzie, bo fajki i alkohol odpadają, 10 km. dalej jest miasto z marketami i pojawiła sie kupa obwoxnych sprzedawców. Pomyśl nad tym, jak ściągnąć ludzi z kasą. Może to jakieś fajne miejsce na agroturystykę lub coś w tym rodzaju.

ludzie z kasą nie przyjadą w takie miejsce

chociaz duzy szacun dla maraka

czapki z głów - wie co mówi

wracając do rzeczy

to naprawde bardzo trudny temat

a tak powaznie

ja bym na twoim miejscu poszedł do gminy , do słuzby rolnej, i sie dowiedział jakie teraz maja programy unijne i dotowane.

sądze że na koniec roku jest z tym marnie, ale oni już wiedzą jakie progaramy będą wchodzić w przyszłym roku.

może to bedzie jakiś przyczynek i pomysł na biznes i dodatkowo super żródła finansowania

Moim zdaniem ludzie z kasa przyjadą wszędzie. Jeśli dostana ofertę, ale to niestety są potężne nakłady. Ja już różne scenariusze rozpatrywałem: od pensjonatu dla koni (dzisiaj jest tu hodowla kilkunastu sztuk), poprzez dom weselny aż po miejsce na szkolenia dla małych grup firmowych. Niestety, nijak to mi się nie spina, jeśli chodzi o nakład/zyski. Jeśli chodzi o dofinansowania to ja przymierzałem się do dwóch: na tworzenie nowych miejsc pracy (ale tutaj praktycznie cała kasa zostałaby zjedzona przez ZUS, pensje, podatki zatrudnionych pracowników przy konieczności prowadzenia działalności przez kilka lat) oraz do dofinasowania z programu unijnego w zakresie agroturystyki. Ale tutaj z kolei jest jak dla mnie inny problem. Mogę uzyskać 50% zwrotu poniesionych kosztów inwestycji. Ale muszę najpierw wydać te kasę i na wszystko mieć kwity. A to podnosi zdecydowanie w górę ceny materiałów (część mam) oraz robocizny (zakładana własna).

Wychodzi na to, że lepiej brać dopłaty dzisiaj i się nie napinać :-( 

A MOŻE PRZEWÓZ OSÓB USŁUGI TRANSOORTOWE. TEŻ MAM TEN DYLEMAT.

CHYBA WEJDĘ W TO-MAM OSOBOWEGO MERC.124 I MERC CIĘŻAROWY I MOZE JESZCZE DOKUPIĆ VW 8 OSOB. KONKURENCJA NA RAZIE ŻADNA. MUSZĘ ZAŁOZYĆ FIRMĘ ALE RACZEJ ZACZĄĆ TRZEBA PO NOW. ROKU. MAM TEŻ DOBRE WARUNKI NA AGROTURYSTYKĘ-RZEKA DOM DZIAŁKA I BIEBRZAŃSKI PARK NARODOWY JAK BY TO POŁĄCZYĆ.CO O TYM SĄDZISZ ?.   IKS.  DZIĘKI ZA OPINIĘ. POZDRAWIAM TEŻ INNYCH  NA FORUM.

 Witam wszystkich . Jeśli jest ktoś zainteresowany otworzeniem składu węglowego proszę pisać udzielę wszystkich informacji odnośnie funkcjonowania takiego składu . Sam prowadzę taki skład . Jeśli chodzi o założenie samego składu to wcale nie wyglądaw rzeczywistości  tak groźnie jak mogło by się wydawać... Jeśli ktoś potrzebuje porady proszę pisać . Pozdrawiam .

Witam

chciałabym podnieść temat.

Mieszkam na wsi, ok. 70 domów. Prawie 13 km do miasta  70 tys. mieszkańców. 60 km jest miasto wojewódzkie, Polska zachodnia, do granicy 80 km.Szukam pomysłu na biznes, mam plac 5 tys m2, na terenie hala.

Zaznaczam, że skład węgla odpada;) Rozważana była agro turystyka ale na dzień dobry jest potrzebna duza kasa a takowej nie posiadam. Dotacja na działalnośc (20 tys. )  nie wystarczy, nawet jak dozuce swoje srodki.

Prosze o radę, może jakieś pomysły?

Witam , ja rowniez mieszkam na wsi ,15 km od miasta i ok 90 od granicy zach.Dwa lata tamu kupilismy z mezem \"ranczo\" z 1 h ziemi , budowe domu juz skonczylismy i teraz zastanawiamy sie \"w co sie bawic\"?Mamy do dyspozycji jeszcze ok 100 tys zl na luzie , ktore chcemy w cos zaiwestowac, ale tak szczerze to brak nam koncepcji. Myslelismy o hodowli koz na mieso , myslelismy tez o slimakach ale  nie jestesmy do niczego przekonani  tak na 100% , moze ktos ma tez jakies pomysly.

Jesli bedzie ciekawy chetnie sie zrewanzuje. Pozdarwiam

Witam.. ostatnio wpadłam na pomysł by zająć sie rozwozem świerzych warzyw do okolicznych lokali restauraci,barów, jak równiez na wesela. Moi rodzice maja ziemię na ktorej uprawiają wrzywa i sprzedają dlatego z towarem nie miałabym problemu. tylko nie wiem czy było by to opłacalne i czy było by zainteresowanie...prosze o podpowiedz

Jeżeli podejdziesz do tego biznesowo, to co możesz stracić przy takiej inwestycji?

Zastanawiam się poważnie nad składem węgla/opału.Chętnie porozmawiałbym z kostek29 ale coś nie tak z mailem. Mój gg 38662160 będe wdzięczny za kontakt.